W RPP, która decyduje m.in. o stopach procentowych, a więc także o oprocentowaniu kredytów, zasiada 10 członków. Jedną z najciekawszych postaci w tym gronie jest profesor Eryk Łon - znany z kontrowersyjnych poglądów i ciekawych pomysłów na politykę pieniężną.
To on mówił o konieczności obniżek stóp procentowych na długo przed pandemią, proponował wprowadzenie banknotu o nominale 800 zł upamiętniającego Marię Konopnicką, a także postuluje umożliwienie NBP gry na giełdzie.
On także nie kryje wielkiego przywiązania do religii. Dwa lata temu radził, jak uchronić Polskę przed kryzysem. Sugerował, że drogowskazem dla polskiej polityki pieniężnej powinna być "heroiczność cnót św. Moniki", której modlitwa za swojego syna św. Augustyna dała "znakomite efekty".
Zwolennicy Eryka Łona mogą już powoli ze smutkiem odliczać czas do końca jego kadencji, która kończy się w lutym 2022 roku. Na drugą nie może liczyć, bo ustawa o NBP wyraźnie wskazuje, że członek RPP może pełnić funkcję tylko raz. Chyba, że zmieniłyby się przepisy.
Do tego tematu Łon odniósł się przy okazji najnowszego komentarza dotyczącego polityki pieniężnej. W tekście opublikowanym na łamach wgospodarce.pl podkreśla skuteczność działań RPP w walce z pandemią. Mówi o nagrodzie przyznanej NBP przez brytyjski magazyn i zasługach NBP dla poprawy prognoz dla sektora bankowego. Proponuje też zmiany w ustawie o NBP.
"Być może warto pomyśleć w tym kontekście o dyskusji o potrzebie zmian zapisów polskiego prawa" - wskazuje Eryk Łon i cytuje artykuł 13 ust. 2 ustawy o Narodowym Banku Polskim, który brzmi: "Kadencja członka Rady wynosi 6 lat. Funkcję członka Rady można pełnić tylko jedną kadencję”.
Jego zdaniem należałoby wykreślić zdanie: "Funkcję członka Rady można pełnić tylko jedną kadencję".
"Jestem przekonany, że jeżeli ktoś sprawdził się na stanowisku członka Rady Polityki Pieniężnej to przecież mógłby znakomicie pełnić analogiczną funkcję w trakcie kolejnej kadencji. Dana osoba dysponując sporym doświadczeniem zdobytym w trakcie konkretnej kadencji RPP mogłaby wykorzystać je w trakcie kadencji następnej działając z pożytkiem dla dobra Polski" - podkreśla.
"Uważam, że wprowadzenie zasady, iż funkcję członka Rady Polityki Pieniężnej można pełnić dłużej niż 1 kadencję wprowadzałoby jeszcze więcej ducha stabilności w pracy Narodowego Banku Polski - instytucji ogromnie ważnej dla rozwoju społeczno-gospodarczego naszego kraju" - przekonuje.
Większość oryginalnych pomysłów profesora Łona nie znajdowała szerokiego poparcia innych członków RPP. Trudno powiedzieć, czy tym razem będzie inaczej. Choć pewnie nie tylko dla niego możliwość pozostania na funkcji jest kuszącą opcją.