Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Euro było błędem". Laureat nagrody Nobla nie ma wątpliwości

45
Podziel się:

Euro było błędem. Miało być symbolem unifikacji, lecz ostatecznie opóźniło europejską integrację - ocenił laureat nagrody Nobla z dziedziny ekonomii Paul Krugman. Według niego Europa nie spełniała i nadal nie spełnia kryteriów dobrze funkcjonującej jednolitej waluty.

"Euro było błędem". Laureat nagrody Nobla nie ma wątpliwości
Euro było błędem - uważa laureat nagrody Nobla z dziedziny ekonomii Paul Krugman (Adobe Stock, INGO HOFFMANN)

Podczas zakończenia roku akademickiego Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika laureat nagrody Nobla Paul Krugman w rozmowie z PAP i w wykładzie odniósł się do tego, jak widzi przyszłość Europy, oraz do problemów, z którymi kontynent się boryka. Ocenił też funkcjonowanie wspólnej europejskiej waluty.

- Pamiętam, że gdy przyjęcie euro było dyskutowane, zastanawiałem się, dlaczego to robicie, ponieważ kryzys euro był dokładnie tym, przed czym ostrzegali sceptycy tacy jak ja - powiedział Krugman. W jego ocenie Europa "nie spełniała i nadal nie spełnia kryteriów dobrze funkcjonującej jednolitej waluty".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowała ogromny biznes, jeden z największych w Europie! - Marta Półtorak w Biznes Klasie

Zauważył, że problem pojawia się, gdy trzeba dostosować względne płace i ceny.

Będzie to znacznie trudniejsze do osiągnięcia, jeśli masz jednolitą walutę - musisz przeprowadzić wewnętrzną dewaluację, nie możesz przeprowadzić zwykłej dewaluacji waluty - tłumaczył.

Jako przykład podał Hiszpanię i Islandię. Ta druga - stwierdził - "była przez chwilę wzorcowym przykładem kryzysu finansowego". Oba kraje miały ogromne przepływy kapitału, które zostały nagle odcięte. Różnica pojawia się w walucie - Hiszpania jest w strefie euro, a Islandia ma własną walutę (koronę islandzką).

- Islandia osiągnęła w zasadzie w jeden dzień dostosowanie cen względnych, co w Hiszpanii wymagało pięcioletniego wysokiego poziomu bezrobocia - ocenił uczony.

Krugman powiedział, że był i nadal jest sceptyczny wobec euro. Ocenił, że są "pewne zalety związane z prostotą jednej waluty, ale także duża utrata elastyczności". Według niego euro miało być symbolem unifikacji w Unii, lecz "ostatecznie prawdopodobnie opóźniło europejską integrację". - Uważałem, że euro było błędem - dodał, tłumacząc, że problemem jest też opuszczenie strefy euro - nikt tego jeszcze nie zrobił. - Rozumiem, że w pewnym sensie jest to nieodwracalne - powiedział.

- W zasadzie doświadczenie potwierdziło wszystkie obawy i nie uzasadniło optymizmu - podsumował Krugman.

Jednym z czekających Europę i USA problemów według ekonomisty będzie rosnący wiek ludności. Dotknie on bardziej Europę, gdyż szacowana długość życia przeciętnego Amerykanina jest niższa. Krugman tłumaczył, że wynika to z tzw. śmierci z rozpaczy, czyli przedwczesnych zgonów związanych z narkotykami lub samobójstwami.

Europa w zależności od kraju ma prawdziwy problem. Zbyt mało pracowników wpłacających do systemu emerytalnego i zbyt wielu emerytów korzystających z niego - ocenił.

Jednym ze sposobów radzenia sobie ze starzeniem się ludności może być migracja. Krugman zapewnił, że jest do niej pozytywnie nastawiony. - To dzięki migracji moi dziadkowie przyjechali do Ameryki - powiedział. Zauważył jednak, że "ma znaczenie to, skąd pochodzą twoi migranci i jaka jest ich kultura". - Doświadczenie Stanów Zjednoczonych z migracją, mimo że ludzie w to nie wierzą, było naprawdę pozytywne - ocenił.

Podkreślił, że wskaźniki przestępczości wśród migrantów w USA są "dość niskie". Jego zdaniem miejsca, takie jak Nowy Jork, które przyjmują wielu migrantów, "dobrze radzą sobie pod względem ekonomicznym i bezpieczeństwa publicznego", choć zaznaczył, że w Europie jest z tym trudniej.

"Europejskie elity straciły wiele wiarygodności"

Krugman odniósł się także do finansowego i zbrojnego wsparcia dla Ukrainy. Zauważył, że Europa poradziła sobie z tym zaskakująco dobrze.

- Bez wystarczającej zdolności produkcji obronnej Europa miała problem z dostarczaniem broni, natomiast jeśli chodzi o pomoc ekonomiczną, faktycznie radziła sobie całkiem dobrze - tłumaczył. - Pod względem całkowitej wartości dolarowej lub euro Europa przekazała znacznie więcej, ale w dostarczaniu broni USA nadal dominuje, chociaż nie są jedyne - ocenił, wspominając, że Polska i Wielka Brytania również dostarczyły znaczące ilości broni.

Laureat nagrody Nobla uważa, że Europa pozostaje "złym aktorem", jeśli chodzi o sankcje wobec Rosji. - Europa nie jest zbyt skuteczna w ich egzekwowaniu. Jest dużo europejskich towarów trafiających do Kirgistanu, które tam nie zostają. Wszyscy o tym wiedzą i tego nie zatrzymali - wyjaśnił.

Jego zdaniem europejskie elity straciły wiele wiarygodności przez "kryzys finansowy, kryzys euro i ostatni epizod inflacji". - Potrzebujemy kilku lat dobrych wyników, aby odbudować tę wiarygodność - dodał.

Krugman powiedział PAP, że według niego znaczenie gospodarki wojskowej w UE będzie coraz ważniejsze, a na pewno "powinno być". - Kiedyś prezydent Eisenhower ostrzegał przed kompleksem wojskowo-przemysłowym w USA, co było realnym problemem, ale wtedy USA wydawały 10 proc. PKB na wojsko - przypomniał. Zaznaczył, że "w Europie nie ma się czym martwić w tej kwestii", gdyż państwa UE nie wydają nawet 5 proc. PKB na zbrojenia.

Profesor wspominając o odejściu UE od importu rosyjskiego gazu, stwierdził, że "Europa poradziła sobie znacznie lepiej, niż przewidywali pesymiści". - Nikt nie chce być tak zależnym od Rosji, jak była Europa - dodał, przyznając, że imponująca była szybkość, z jaką budowano porty gazowe.

Krugman podkreślił też, że USA potrzebuje Europy, a "tylko nierozsądni Amerykanie chcą, żeby USA miały monopol (polityczny)". - Chcemy drugiego odpowiedzialnego gracza, który podziela nasze fundamentalne wartości, a Europa to robi - dodał.

W 2008 roku Królewska Szwedzka Akademia Nauk nagrodziła Paula Krugmana nagrodą Nobla za sformułowanie teorii dotyczącej urbanizacji. Laureat zintegrował różne do tamtego czasu dziedziny badań handlu międzynarodowego i geografii ekonomicznej -wskazano w uzasadnieniu.

Jego teoria dotycząca lokalizacji działalności gospodarczej mówi m.in. o czynnikach, które wyznaczają korzystne i niekorzystne dla tej działalności obszary geograficzne. Wyjaśnia przyczyny przewagi danego obszaru geograficznego nad innymi. Są to m.in. jakość i wydajność pracy, koszty transportu i komunikacji, zakres interwencjonizmu państwowego czy stan infrastruktury gospodarczej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
Gość
5 miesięcy temu
Niestety Niemcy są narodem, którym Hitler wmówił, że są rasą panów. Czy panstwo wiecie, że już od roku 1956 oficerowie Waffen SS, zbrodniczej organizacji, byli przyjmowani do Bundeswehry a w 1961 r. przyznał żołnierzom SS emerytury (włączając w to również osoby skazane). W szeregach Waffen -SS były niemalże wszystkie nacje oprócz Polaków. To skandal, że Scholz teraz jedynie żyjącym ofiarom niemieckim chce wypłacać jałmużnę a Tusk I Sikorski z dziwnymiuśmiechami tego słuchają. Czy Scholz był przy grobie Nieznanego Żołnierza? Czy widział ruiny pałacu Saskiego i pakacu Bruhla wysadzonych w zemscie na Polakach i Warszawie? Może zadeklaruje ich odbudowę na koszt Niemiec? To byłby na początek właściwy gest.
Kino...
5 miesięcy temu
Euro czyli kasa 💶 ! A niemiecki kanclerz ogłosi we wtorek w Warszawie odszkodowania czyli jałmużnę dla ofiar Nazizmu ale tylko tych których nie zabili Niemcy 👀 !!! Lecz z wdrożeniem tego pomysłu poczeka jeszcze tak z 10 lat to już na bank wymrą wszystkie ofiary co do jednej nogi ! Jaki ten kanclerz jest dobry i słodki💘 a lekarzom i inżynierom pompuje bez żadnych ograniczeń euro za friko już od wielu lat 😏 !
Nihil novi
5 miesięcy temu
Nic nowego nie powiedział. Już dawno wiadomo ze euro nie spełnia swojej funkcji i ze wspólny rynek to wspólne ceny i podobne wynagrodzenia. Wtedy należy wprowadzać wspólna walutę. A o niżu demograficznym było wiadomo od lat 90. W Polsce wtedy powstał fundusz demograficzny który zasilany był z prywatyzacji majątku. I miał być użyty właśnie teraz ale okazało się ze kolejne rządy wyciągały z niego kasę i niewiele zostało. Dobrze już było.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
Polacy
4 miesiące temu
Wspólna waluta to narzędzie Niemiec i EU do kontrolowania innych państw. Ci którzy ja przyjęli są i beda kontrolowani przez bank centralny EU który wydaje euro i bez ich ingerencji nie wolno drukowac dodatkowych środków. Kraj taki jak Polska przeszedł kryzys COVID’s dość gładko bo bez kontroli kogokolwiek dodrukowali pieniędzy pożyczyli je na interes nawet mały ale wszystko się zwróciło a ludzie i firmy dostali zastrzyk gotówki które zwracali z małym procentem. W Grecji natomiast kryzys wyszedł na jaw bo kontrolowali ich ci z Brukseli. Uważamy że Niemcy chcą abyśmy weszli do euro bo będziemy w tedy mniej konkurencyjni od nich tym bardziej że ich produkty są bardziej znane i cenione od polskich. Tym oto sposobem pozbędą sie konkurencji polskich firm i będą kontrolować polskie poczynania na arenie międzynarodowej. Nie ma na świecie lepszych technologi i rozwiązań technicznych niż Niemieckie czy Japońskie.
helmut
4 miesiące temu
Nie ma czegoś takiego jak wspólna waluta euro , to jest nadal marka niemiecka z tym tylko że nowa.
Ojtam
4 miesiące temu
Dziękujemy panie amerykański ekonomistów za wytłumaczenie i rozumiemy ubolewanie pana i pana ziomków podczas wycieczek, że wszędzie nie można płacić DOLARAMI.
OBRAZEK
4 miesiące temu
Większość nie rozumie doniosłości tego stwierdzenia. Euro uniemożliwia przeprowadzenie konwergencji, bo pogłębia różnice potencjału między krajami bogatszymi a biedniejszymi. Mówiąc prosto Niemcy, Holandia są coraz bogatsze, a Francja, Włochy, Hiszpania... coraz biedniejsze. Nie mówiąc już o bloku wschodnim. Euro jest narzędziem podboju dla Niemiec. To szczególnie ważne w czasie, gdy pojawiają się głosy za wejściem do euro. Bo złoty pozwala nam szybciej się rozwijać. Przez ostatnie lata zwiększaliśmy kumulację kapitału, a biedni sąsiedzi w strefie euro zmniejszali.
Tabletka
5 miesięcy temu
Z innej beczki internacjonalizm..... Czy komuniści tak mieli..... Nasz człowiek w Warszawie. Nasz człowiek w Berlinie. Nasi ludzie w Brukseli
...
Następna strona