Kursy walut wywołują w środę szczególnie duże zainteresowanie. Notowania euro wobec złotego o godzinie 9.55 w środę kształtowały się na poziomie 4,1609 zł, co oznacza minimalną zmianę względem wtorkowego zamknięcia. Kurs europejskiej waluty pozostał stabilny pomimo dużej zmienności na warszawskim rynku akcji, jaka miała miejsce dzień wcześniej, wykazując się znaczną odpornością na zawirowania rynkowe.
Słabość dolara przełożyła się bezpośrednio na kurs USD/PLN, który przed godziną 10.00 w środę osiągnął poziom 3,8867 zł, najniższy od października ubiegłego roku.
Trump wywołuje nową wojnę handlową
We wtorek w życie weszły nowe amerykańskie cła handlowe - 25-procentowe na towary z Meksyku i Kanady oraz 10-procentowa podwyżka na produkty z Chin. Wszystkie te kraje są największymi partnerami handlowymi Stanów Zjednoczonych. Chiny odpowiedziały już podwyżką ceł na amerykańskie produkty rolno-spożywcze, a premier Kanady zapowiedział wprowadzenie środków odwetowych. Wojna handlowa stała się faktem, choć sytuacja rozwija się dynamicznie.
Sekretarz handlu USA Lutnick w wywiadzie telewizyjnym sugerował, że prezydent Trump może już dziś cofnąć cła nałożone na Kanadę i Meksyk. Obserwowany chaos negatywnie wpływa na notowania dolara, mimo że analitycy Goldman Sachs wskazują, iż cła mogą podnieść inflację w USA o 0,6 punktu procentowego, co mogłoby zmienić planowaną ścieżkę obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Obecnie cła postrzegane są jednak bardziej jako narzędzie nacisku negocjacyjnego niż trwały środek ekonomiczny.
Słabość dolara i umocnienie euro
Indeks dolara, mierzący jego siłę wobec koszyka głównych walut światowych, spadał w środę o 0,65 proc., a w ciągu miesiąca stracił już ponad 2,2 proc. na wartości. Ostatnia zniżka została dodatkowo wzmocniona przez umocnienie się euro, które zyskało po zapowiedziach Niemiec dotyczących odblokowania około 500 miliardów euro na inwestycje w obronność i infrastrukturę dzięki poluzowaniu dyscypliny finansowej.
Zerwanie niemieckiej reguły fiskalnej spowodowało gwałtowny wzrost rentowności niemieckich obligacji, co pomogło euro przełamać opór w parze z dolarem. Jak tłumaczył Daniel Kostecki, analityk CMC Markets, rentowność 10-letnich obligacji Niemiec wzrosła do 2,7 proc., podczas gdy amerykańskie odpowiedniki pokazywały rentowność nawet poniżej 4,2 proc., co znacząco zawęziło spread między tymi instrumentami.
Dzisiejsze dane PMI dla sektora usług w strefie euro okazały się zadowalające, jednak głównym motorem tak dynamicznego ruchu jest ogólna słabość dolara. Nadchodzące publikacje amerykańskich danych mogą przynieść kolejne niespodzianki - o 14:15 poznamy raport ADP z rynku pracy, o 15:45 PMI dla usług, a o 16:00 wskaźnik ISM dla sektora usługowego. Kluczowe znaczenie będą miały piątkowe dane Departamentu Pracy USA. Słabsze od oczekiwań odczyty mogą wpłynąć na prognozy dotyczące działań Rezerwy Federalnej w zakresie stóp procentowych w drugiej połowie roku.