Wskaźnik PMI dla strefy euro, opublikowany w poniedziałek przez S&P, wzrósł w grudniu do poziomu 49,5 pkt z listopadowego poziomu 48,3 pkt, pozostając jednak poniżej granicy 50 pkt oddzielającej wzrost od spadku. Sektor usług nieznacznie odbił, podczas gdy produkcja przemysłowa zanotowała najgłębszy spadek od roku.
Odczyt PMI pokazuje, że aktywność gospodarcza w sektorze prywatnym maleje drugi miesiąc z rzędu. Firmy ograniczają produkcję w związku z utrzymującym się spadkiem nowych zamówień. W sektorze produkcyjnym spadek aktywności był szczególnie widoczny - to już dwudziesty pierwszy miesiąc z rzędu spadków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy i Francja UE ciągną w dół
Pogorszenie koniunktury gospodarczej w strefie euro odzwierciedla przede wszystkim sytuację w dwóch największych gospodarkach - Niemczech i Francji. W obu krajach utrzymuje się spadek aktywności gospodarczej, choć jego tempo nieznacznie osłabło w porównaniu z poprzednim miesiącem. Pozostałe kraje strefy euro odnotowały natomiast solidny wzrost produkcji, osiągając najwyższe tempo ekspansji od sześciu miesięcy.
Nowe zamówienia eksportowe, uwzględniające handel wewnątrz strefy euro, ponownie spadły, i to w tempie szybszym niż całkowity portfel zamówień. "Spadek zamówień zagranicznych był znaczący, choć najsłabszy od sierpnia, ponieważ w obu monitorowanych sektorach tempo spadku osłabło w porównaniu z poprzednim miesiącem" - czytamy w raporcie.
Widmo inflacji wciąż krąży nad UE. "Sytuacja dość ponura"
W grudniu odnotowano wyraźny wzrost presji inflacyjnej. Oznacza to, że koszty produkcji rosły w najszybszym tempie od czterech miesięcy, a tempo wzrostu było zbliżone do średniej sprzed pandemii.
Dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank, przypomniał, że na swoim grudniowym posiedzeniu przedstawiciele EBC zapewniali, że uważnie obserwują inflację w sektorze usług, która pozostaje znacznie powyżej ogólnej inflacji. Wskaźniki PMI nie pozostawiają tu żadnych złudzeń. Koszty rosną coraz szybciej i to trzeci miesiąc z rzędu. A ceny sprzedaży poszły w ich ślady. Oznacza to, że ryzyko wzrostu inflacji wciąż istnieje.
Ekspert dodaje również, że "sytuacja w sektorze produkcyjnym jest nadal dość ponura. produkcja spadła w grudniu szybciej niż w jakimkolwiek innym miesiącu tego roku, a napływające zamówienia również spadły. cykl redukcji zapasów nie wykazuje żadnych oznak zatrzymania". Jednocześnie wskazuje na pewne oznaki nadziei, zauważając że "globalne dane PMI dla przemysłu sygnalizowały stabilizację warunków operacyjnych w listopadzie, dając promyk nadziei, że trend spadkowy może nie trwać nieprzerwanie w strefie euro".