Narodowy Bank Słowacji ogłosił na swojej stronie internetowej najnowsze prognozy makroekonomiczne na ten rok. Zakładają one, że z powodu pandemii koronawirusa PKB naszych południowych sąsiadów skurczy się o co najmniej 5,8 proc., choć możliwy jest też spadek aż o 13,5 proc. A najbardziej prawdopodobne jest zmniejszenie się wskaźnika o 9,3 proc. Deficyt finansów publicznych wyniesie 6,9-10,3 proc. PKB, zaś dług publiczny wzrośnie do 57-64 proc. PKB. Z kolei tegoroczna inflacja miałby sięgnąć 1,8 proc. – informuje "Puls Biznesu".
Z powodu recesji w 2020 r. zniknąć może 46-100 tys. miejsc pracy. W pesymistycznym scenariuszu efektem byłby wzrost stopy bezrobocia nawet do poziomu dwucyfrowego. Jednocześnie bank podkreśla, że podjęte przez rząd w Bratysławie działania osłonowe pozwoliłby jednak uratować około 50 tys. miejsc pracy.
Po tegorocznym radykalnym obniżeniu gospodarczym już w kolejnym roku – w opinii analityków NBS – miałoby nastąpić znacznie odbicie: słowacki PKB wzrósłby o około 8 proc. W 2022 r. ten wzrost wyniósłby natomiast 4,3 proc.
Bank centralny w Bratysławie zakłada więc scenariusz, w który po znacznym spowolnieniu następuje szybkie ożywienie (czyli odbicie w kształcie litery "V"). Analitycy uważają, że zarówno globalna, jak i słowacka gospodarka osiągnie dno w bieżącym kwartale.
Słowacja to pod względem importu do Polski 10. co do wielkości partner gospodarczy Polski. W zeszłym roku – jak podaje GUS –sprowadziliśmy od południowych sąsiadów towary i usługi o łącznej wartości 23,7 mld zł, co stanowiło 2,4 proc. całego polskiego importu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl