Dane opublikowane przez Eurostat pokazują, że w styczniu 2024 roku, w porównaniu ze styczniem 2023 roku, produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 6,7 proc. w strefie euro i o 5,7 proc. w całej Unii Europejskiej. W ujęciu miesięcznym, porównując styczeń 2024 do grudnia 2023, spadek wyniósł 3,2 proc. w strefie euro i 2,1 proc. w UE.
W grudniu 2023 roku produkcja przemysłowa wzrosła o 1,6 proc. zarówno w strefie euro, jak i w całej Unii Europejskiej, co wskazuje na pogorszenie koniunktury w styczniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska wśród krajów z największym wzrostem. Irlandia tonie
W strefie euro w styczniu 2024 roku, w porównaniu z grudniem 2023, produkcja wzrosła w sektorach dóbr pośrednich (o 2,6 proc.) oraz energii (o 0,5 proc.). Spadki odnotowano natomiast w produkcji dóbr kapitałowych (o 14,5 proc.), dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku (o 1,2 proc.) i dóbr konsumpcyjnych nietrwałego użytku (o 0,3 proc.).
W skali całej Unii Europejskiej wzrosty produkcji dotyczyły dóbr pośrednich (o 2,9 proc.) i energii (o 0,6 proc.), a spadki objęły dobra kapitałowe (o 12,8 proc.), dobra konsumpcyjne trwałego użytku (o 0,1 proc.) i dobra konsumpcyjne nietrwałego użytku (o 0,5 proc.).
Wśród krajów członkowskich, dla których dostępne są dane, największe miesięczne spadki produkcji zanotowano w Irlandii (o 29,0 proc.), na Malcie (o 9,4 proc.) i w Estonii (o 6,6 proc.). Najwyższe wzrosty odnotowano w Polsce (o 13,3 proc.), Słowenii (o 10,6 proc.) i na Litwie (o 7,2 proc.).
W ujęciu rocznym, porównując styczeń 2024 do stycznia 2023, największe spadki produkcji wystąpiły w Irlandii (o 34,1 proc.), Estonii (o 8,6 proc.) i Bułgarii (o 7,6 proc.). Najwyższe wzrosty zaobserwowano w Słowenii (o 12,2 proc.), Grecji (o 10,5 proc.) i Danii (o 5,3 proc.).
Słaba konsumpcja ciągnie produkcję w dół
Jak zauważa "Obserwator Gospodarczy", zapaść w produkcji dóbr konsumpcyjnych w strefie euro jest najgłębsza w XXI wieku, nie licząc pandemii COVID-19. Recesja w tym sektorze (-3,8 proc. r/r) trwa od prawie roku, a jej dynamika, choć lekko odbiła w styczniu, pozostaje na ujemnym poziomie.
Wcześniej czynnikiem hamującym konsumpcję, a w konsekwencji produkcję dóbr, była wysoka inflacja. Teraz rolę tę przejęły rekordowe realne stopy procentowe. Załamanie produkcji dóbr konsumpcyjnych (-9,8 proc. w październiku 2023) jest głębsze niż podczas światowego kryzysu finansowego w latach 2008-2010. Stagnacja w konsumpcji trwa już prawie dwa lata, co stanowi najdłuższy taki okres słabości od czasu kryzysu zadłużeniowego w strefie euro w latach 2011-2013 - zauważa portal.
Gdyby nie Irlandia...
Ekonomista Daniel Kral zwraca uwagę, że styczniowy spadek produkcji przemysłowej w strefie euro o 3,2 proc. m/m wynika głównie z załamania w Irlandii, gdzie zanotowano spadek o 30 proc. Jak ironicznie zauważa, "to całkowicie normalne, wszyscy już się do tego przyzwyczailiśmy". Po wyłączeniu Irlandii spadek produkcji w strefie euro wyniósł tylko 1 proc., a pojawiają się sygnały, że przemysł zaczyna odbijać od dna - zauważa ekspert.
Z kolei Piotr Arak, główny ekonomista VeloBank, podkreśla, że produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła w styczniu o 0,6 proc. r/r, po wzroście o 2,8 proc. r/r miesiąc wcześniej. Jego zdaniem to znacznie lepszy wynik na tle słabości przemysłu europejskiego, gdzie zanotowano spadek o 5,7 proc. r/r. Arak zaznacza, że Polska nieprzerwanie pozostaje liderem przemysłowej odbudowy w Unii Europejskiej.