Szef komisji śledczej ds. VAT chce postawić przed Trybunałem Stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewę Kopacz, oraz ministrów finansów w rządach PO-PSL: Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka.
Głos w sprawie zabrała była premier Ewa Kopacz.
- Obecnie rządzący wykorzystali już Ministerstwo Sprawiedliwości, a następnie telewizję publiczną, a teraz próbują wykorzystać Trybunał Stanu do walki z opozycją - mówi była premier w rozmowie z money.pl. - Pan przewodniczący Horała używa swojego stanowiska w Komisji jako kolejnego narzędzia walki z opozycją przed wyborami.
Rekomendacja o postawieniu polityków PO przed sądem znalazła się w projekcie raportu z prac dotyczących luki VAT odczytanego na poniedziałkowym posiedzeniu.
Przewodniczący Marcin Horała przekonywał, że już w 2007 r. dostępne były opracowania i raporty, których autorzy alarmowali, że powiększa się luka w podatku VAT. W raportach, jak twierdzi Horała, zawarto też propozycje dotyczące zmniejszenia luki.
- Niestety, rekomendacji nie zastosowano – powiedział Horała, wyczytując tytuły kolejnych dokumentów i analiz.
Zdaniem Horały Donald Tusk powinien był wiedzieć o nieszczelności systemu podatkowego oraz pogłębiającej się z roku na rok luki podatkowej.
- Donald Tusk jako szef rządu kierował do Sejmu projekty nowelizacji ustawy o VAT, które pod pozorem znoszenia zbędnych barier administracyjnych rozszczelniały system podatkowy, a następnie nie inicjował prac legislacyjnych nad środkami prawnymi, które w innych państwach Unii Europejskiej prowadziły do zahamowania przestępczości podatkowej - powiedział Horała.
Dostało się także Ewie Kopacz. - Reformy proponowane przez rząd Ewy Kopacz miały charakter jedynie fragmentaryczny, a nie systemowy i były wprowadzane w życie ze znacznym opóźnieniem - wskazywał poseł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl