– Rosnąca rola Polski pobudzi także Niemcy do większego działania na rzecz obronności – ocenił fiński minister obrony narodowej w wywiadzie opublikowanym w sobotnim wydaniu "Helsingin Sanomat".
Finowie zwiększą produkcję amunicji
Dziennik zauważa, że "Polska obecnie szybko się zbroi i wkrótce stanie się jedną ze znaczących potęg militarnych w Europie, przez co jej głos stanie się bardziej znaczący" na kontynencie.
Antti Hakkanen podał, że w najbliższym czasie fiński rząd podejmie decyzję w sprawie finansowania produkcji amunicji w kraju. Nakreślił też dwa scenariusze. Finlandia rozważa współpracę państwa z biznesem oraz sięgnięcie po fundusze Unii Europejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister zabrał też głos w sprawie przygotowywania się do "długofalowej wojny". Jego zdaniem Finlandia w relacji do wielkości kraju jest "obecnie prawdopodobnie jednym z najlepiej uzbrojonych krajów" i "nie ma problemów z wysyłaniem pomocy Ukrainie".
Po zimnej wojnie Europa obniżyła wydatki na obronność, a magazyny są puste – ocenił Antti Hakkanen.
Finlandia w NATO
Jakiś czas temu Finlandia dołączyła do NATO. Dokładnie 4 kwietnia kraj ten został 31. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, przechodząc najszybszą procedurę ratyfikacyjną w historii NATO, trwającą zaledwie 273 dni.
W prestiżowym rankingu Global Firepower, oceniającym potencjał militarny 145 państw świata, Finlandia zajmuje 51. miejsce. Siły nowego członka NATO porównywalne są z posiadanymi przez Danię, Etiopię czy Wenezuelę. Fińska armia liczy ok. 24 tys. żołnierzy oraz około 900 tys. poborowych. Ponadto posiada 166 samolotów, 20 śmigłowców, 239 czołgów i 5368 pojazdów opancerzonych.
Jak pisaliśmy w money.pl, dołączenie tego państwa będzie wzmocnieniem Sojuszu. – Wystarczy popatrzeć na mapę świata, żeby uświadomić sobie, co sojusz zyskuje dzięki członkostwu Finlandii. Przede wszystkim zwiększa ono możliwość obrony państw bałtyckich, do których wsparcie nie musi być wysyłane jedynie z terytorium Polski. W momencie, w którym Finlandia, a w nieodległej przyszłości być może także Szwecja, wchodzi do NATO, Morze Bałtyckie staje się niejako wewnętrznym jeziorem Sojuszu – stwierdził w rozmowie z money.pl analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Wojciech Lorenz.