"30 proc. produkcji i sprzedaży SSAB przypada na USA. Firma będzie zwycięzcą, jeśli na skutek ceł wzrośnie automatycznie cena stali" - ocenił Kopfer.
Po zapowiedzi Trumpa o wprowadzeniu ceł na stal, akcje notowanej na giełdzie w Sztokholmie spółki SSAB wzrosły w poniedziałek o 3,3 proc.
Ogłoszone przez władze USA cła na import stali i aluminium zaczną obowiązywać 12 marca - wynika z cytowanego przez AFP rozporządzenia podpisanego przez prezydenta Trumpa. Cła najbardziej uderzą w Kanadę, największego eksportera tych towarów, ale też m.in. w Brazylię i niektóre kraje UE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że decyzja USA o nałożeniu ceł na europejski eksport stali i aluminium nie pozostanie bez odpowiedzi. "Nieuzasadnione cła na UE wywołają stanowcze i proporcjonalne środki zaradcze" - napisała.
Podpisany przez Trumpa dokument ma przywrócić wprowadzone w 2018 r. cła na importowaną stal ze wszystkich krajów i podwyższyć stawkę cła na aluminium z 10 do 25 proc. W praktyce oznacza to, że cła na stal i aluminium dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, Unię Europejską, Japonię i Wielką Brytanię, które zostały wyłączone z ceł ogłoszonych przez Trumpa w 2018 r.
Według danych amerykańskiego stowarzyszenia producentów stali, American Iron and Steel Institute, największymi eksporterami stali w 2024 r. były Kanada (6,5 mln ton), Brazylia (4,5 mln) oraz Unia Europejska (4,3 mln, z czego za połowę odpowiadają Niemcy, Holandia i Rumunia).
Zdecydowanie największym źródłem aluminium jest zaś Kanada, która odpowiada za ponad połowę jego dostaw do USA. Unia Europejska (głównie Grecja, Niemcy i Austria) jest trzecim największym eksporterem, za Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.