Walka z szarą strefą odbija się na byłych władzach firm - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna". Jak czytamy, byli prezesi i członkowie zarządów "są obarczani odpowiedzialnością za zaległości podatkowe firm nawet wtedy, gdy za ich czasów nie miała ona żadnych kłopotów z urzędem skarbowym, bo te pojawiły się dopiero po przeprowadzonej po latach kontroli".
Jak przytacza "DGP", w bazie orzeczeń NSA jest są już ponad 4 tys. przykładów orzeczeń, dotyczących odpowiedzialności byłych władz firm za zaległości podatkowe.
Dla wywoływanych do tablicy prezesów i ich współpracowników nie ma jednak dobrych wieści. - Odpowiedzialność członków zarządu za zaległości podatkowe spółki stanowi istotny czynnik ryzyka w ramach sprawowanej przez nich funkcji - komentuje Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Accreo.
- Z mojego doświadczenia wynika, że obecnie na porządku dziennym są sytuacje, w których próbuje się nałożyć na członków zarządu (obecnych lub byłych) odpowiedzialność osobistą, a także wszczynane są postępowania karne skarbowe. Niestety orzecznictwo sądów administracyjnych, zwłaszcza NSA, doprowadziło do sytuacji, w której oczekuje się od członka zarządu wiedzy i rozeznania, które już nawet nie są ponadprzeciętne, ale totalne - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl