Według badania ponad połowa małych i średnich firm skarży się, że ich klienci nieterminowo płacą za produkty lub usługi. Głównym powodem zatorów płatniczych w czasie pandemii jest spadek sprzedaży i zleceń (95 proc. MŚP). Inne przyczyny to m.in. oczekiwanie na uregulowanie zaległości przez klientów (47 proc.) oraz wyższy priorytet innych płatności, jak raty kredytu, wynagrodzenia czy składki ZUS (41 proc.).
"Problem opóźnionych płatności zawsze istniał w małych i średnich firmach, ale podczas pandemii "przybrał na sile i paraliżuje firmy" - uważa Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura tu wstaw treśćInformacji Gospodarczej.
Eksperci KRD wskazali, że jednym z postulatów, na który zwróciły uwagę m.in. firmy faktoringowe, jest zniesienie zakazu cesji wierzytelności w kontraktach między przedsiębiorstwami. Obecnie przepisy zezwalają na wprowadzanie do umów B2B zakazu cesji. To powoduje realny problem z płynnością finansową najmniejszych podmiotów na rynku - podkreślili.
Czytaj także: Pół tysiąca firm nie płaci CIT
Z badania "Zatory płatnicze" zrealizowanego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów wynika także, że nie najlepiej jest również z wiedzą przedsiębiorców. Aż 60 proc. MŚP słyszało o wejściu w życie ustawy antyzatorowej, ale "jedna trzecia z nich nie wie, jakie modyfikacje wprowadzono".
Zdaniem przedsiębiorców najbardziej potrzebne jest zmniejszenie podstawy opodatkowania w podatku PIT i CIT o kwotę zobowiązania nieuregulowanego przez kontrahenta w ciągu 90 dni i konieczność doliczenia jej do podstawy opodatkowania przez dłużnika (71 proc.).
Z kolei 66 proc. wskazuje na konieczność wprowadzenia maksymalnego 60-dniowego terminu zapłaty w transakcjach, w których dostawcą towarów lub usług jest MŚP, a odbiorcą duży przedsiębiorca. 64 proc. firm chciałoby skrócenia terminu zapłaty do 30 dni w transakcjach, w których odbiorcą produktów lub usług jest podmiot publiczny, bez możliwości jego wydłużenia.
W raporcie wynika, że 63 proc. przedsiębiorstw "dostrzega sens podniesienia o 2 pkt proc. wysokości odsetek ustawowych za opóźnienia w transakcjach handlowych", a 39 proc. badanych docenia uzupełnienie katalogu czynów nieuczciwej konkurencji "o działanie polegające na nieuzasadnionym wydłużaniu terminów zapłaty".
Zobacz także: Firma jest, ale VAT-u niei płaci, bo nie musi
Z badania wynika też, że tym, czego małe i średnie firmy obawiają się najbardziej jako konsekwencji pandemii, są zatory płatnicze u partnerów biznesowych (77 proc. respondentów). Natomiast trzy czwarte boi się wzrostu postępowań upadłościowych wśród kontrahentów. Jednocześnie 49 proc. respondentów słyszało o możliwości założenia sprawy przeciwko dłużnikowi wyłącznie za pośrednictwem internetu. Utrudnieniem dla przedsiębiorców jest natomiast niemożność dokonywania pewnych czynności online np. wysyłania wezwań do zapłaty (45 proc. wskazań).
Zdaniem ekspertów, przy wprowadzaniu kolejnych rozwiązań przeciwdziałających zatorom płatniczym, "ustawodawca powinien zwrócić uwagę na to, by istotne dla przedsiębiorców usługi bądź czynności były dostępne online".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl