Polscy przedsiębiorcy z obawami patrzą w przyszłość. Z badania przeprowadzonego przez Personnel Service wynika, że niemal połowa biorących w nim firm jest zdania, że ich sytuacja będzie w tym roku gorsza, niż w ubiegłym. W stosunku do poprzedniego badania z 45 proc. do 48 proc. wzrosła grupa firm, które z obawami patrzą na swoją sytuację.
Obawy firm usługowych
Jak wskazuje Personnel Service, najbardziej o swoją sytuację w tym roku obawiają się firmy usługowe (53 proc.), przedstawiciele administracji publicznej (53 proc.) i firmy handlowe (52 proc.), a najmniej transportowe (32 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilkunastoprocentowa inflacja jest przedmiotem zmartwień niemal co trzeciej biorącej w badaniu firmy (28 proc.). Według "Barometru Polskiego Rynku Pracy" przedsiębiorcy martwią się także rosnącymi kosztami działalności (18 proc.) i spadającymi zamówieniami (9 proc.).
Założyciel Personnel Service Krzysztof Inglot zauważa, że często barometrem stabilności rozwoju firmy są inwestycje.
Jeżeli przychodzą gorsze czasy, to przedsiębiorcy szukają oszczędności i w pierwszej kolejności rezygnują właśnie z inwestycji w środki trwałe, co potwierdzają wyniki naszego badania. Jednak w związku z tym, że trudne otoczenie gospodarcze i niepewność są z nami już od kilku lat, lista wyrzeczeń firmowych wydłuża się, a coraz więcej pozycji niestety dotyczy pracowników – wyjaśnia Krzysztof Inglot.
Zaciskanie pasa. To nie czas na inwestycje w pracowników
Z badania wynika, że 26 proc. firm nie planuje inwestycji w nowe miejsca pracy, a co czwarte badane przedsiębiorstwo planuje oszczędzać na szkoleniach. Co więcej, 28 proc. badanych zakłada redukcję zatrudnienia.
Dotyczy to najczęściej firm produkcyjnych (33 proc.) i handlowych (32 proc.). Utrzymanie poziomu zatrudnienia planuje 35 proc. firm (w poprzednim badaniu było to 42 proc.). Dodatkowe rekrutacje mają w planach głównie duże firmy (28 proc.) W przypadku małych i średnich nowe rekrutacje planuje 23 proc.
Podwyżki w 2023 r. ma w planach 38 proc. firm, a utrzymanie pensji na dotychczasowym poziomie planuje 39 proc. spośród badanych.
Podwyżki wynagrodzeń najczęściej planowane są w administracji publicznej (57 proc.) i produkcji (45 proc.). Planowane podwyżki nie przebiją jednak poziomu inflacji (w lutym było to 18,4 proc.). Większość firm (84 proc.) zaznaczyła w badaniu wzrost na poziomie maksymalnie 15 proc. Tylko 14 proc. firm ma w planach zaoferować swoim pracownikom większe podwyżki.
W lepszych nastrojach od przedsiębiorców są sami pracownicy. Aż 66 proc. badanych ocenia swoją sytuację na rynku pracy jak bardzo dobrą lub dobrą.