Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Firmy z Zachodu wspierają Rosję. "Sankcje sankcjami, a interesy idą swoim rytmem"

Podziel się:

Rosyjski przemysł zbrojny wciąż może liczyć na wsparcie firm zachodnich. "Firmy z Chorwacji i Włoch, ale także m.in. z Łotwy współpracują z rosyjskimi stoczniami, które budują okręty wojenne" – podało w poniedziałek rosyjskie BBC. Chodzi o podmioty, które trafiły na listę sankcyjną jeszcze przed inwazją.

Firmy z Zachodu wspierają Rosję. "Sankcje sankcjami, a interesy idą swoim rytmem"
Władimir Putin (Getty Images, Contributor#8523328)

Chorwacka spółka Adria Winch i włoska Melcal to dwaj najważniejsi dostawcy, wysyłający przez pośredników swoje towary do stoczni w Petersburgu i Zielonodolsku w Tatarstanie – ustaliło BBC. Jak wskazuje, pierwsza z nich eksportuje do Rosji elementy wyposażenia pokładowego (które wyprodukował francuski koncern Schneider Electric), a druga – sprzedawała rosyjskim stoczniom m.in. dźwigi i części zamienne do okrętów.

Firmy z Zachodu współpracują z Rosją

Co istotne, oba przedsiębiorstwa współpracują z Rosjanami od dawna. Milivoj Peruzović były szef Adria Winch, w rozmowie z BCC przyznał, że ta spółka jest obecna na rosyjskim rynku od ponad 20 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od pomocnika hydraulika do kontraktu na najwyższy budynek w Europie - Marcin Ziopaja w Biznes Klasie
Sankcje wydają się obecnie po prostu śmieszne. (...) Znaleźliśmy sposób na realizację dostaw przez kraje trzecie, np. przez Turcję lub przez firmy pośredniczące (zarejestrowane – przyp. PAP) w Rosji. Nawiązałem też kontakty z pośrednikami z Chin i kontynuowaliśmy pracę, ponieważ podjęliśmy taką decyzję. Sankcje sankcjami, a interesy idą swoim rytmem – otwarcie przyznał Milivoj Peruzović.

BBC doadaje, podobny schemat omijania restrykcji stosuje też włoska spółka Melcal. On także polega na sprzedaży towarów do Rosji z pomocą firm z Chin, Hongkongu czy Turcji. Wyprodukowane przez to przedsiębiorstwo podzespoły stanowią elementy wyposażenia okrętów pomocniczych rosyjskiej floty o napędzie atomowym, takich jak Fiodor Uszakow czy Jewgienij Primakow.

Handel trwa mimo wybuchu wojny w Ukrainie

Od lutego 2022 r., czyli od momentu pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę, do lipca 2023 r. firmy związane z Adria Winch i jej rosyjskimi spółkami córkami dostarczyły na rynek rosyjski części zamienne o wartości 1,2 mln dolarów – ujawnili dziennikarze śledczy.

Europejskich firm współpracujących z Rosjanami jest zresztą więcej. Wymienić tutaj można zarejestrowaną na Łotwie spółkę Marine Systems. Rosyjskie przedsiębiorstwo o identycznej nazwie z siedzibą w Petersburgu importuje elementy wyposażenia okrętów produkcji amerykańskiej, japońskiej czy niemieckiej. W 2023 r. firma ta odnotowała rekordowy zysk, 11-krotnie większy niż w roku poprzednim – czytamy w internetowym serwisie BBC.

Rosyjskie państwowe koncerny współpracujące z armią i przemysłem zbrojeniowym (np. Rostech) bez przeszkód importują zachodnie komponenty elektroniczne. Jest to możliwe dzięki rozległej sieci podwykonawców, wśród których nie brakuje firm utworzonych specjalnie w celu omijania sankcji i zarejestrowanych m.in. w Turcji, Chinach oraz Hongkongu – alarmował jeszcze na początku 2023 r. niezależny rosyjski serwis Ważnyje Istorii (istories.media).

Sankcje mają być zaostrzone

22 grudnia 2023 r. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze, umożliwiające wprowadzenie sankcji przeciwko bankom z krajów trzecich, zamieszanym w sprzedaż zakazanych materiałów rosyjskiemu przemysłowi zbrojeniowemu.

Jak wówczas informowała amerykańska administracja, nowe przepisy wyposażyły władze w Waszyngtonie w "chirurgiczne narzędzie, które pozwala zająć się instytucjami finansowymi, dokonującymi transakcji wzmacniających rosyjski kompleks przemysłowo-wojskowy".

Postanowienie przywódcy USA skutkowało wprowadzeniem po raz pierwszy w odniesieniu do Rosji tzw. sankcji wtórnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP