Może do tego dojść już 12 czerwca podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, a nie we wrześniu. Nowy termin ma być efektem inicjatywy Donalda Trumpa.
Wynikać to może, jak czytamy w "Rzeczpospolitej", z tego, że nastąpił przełom w rokowaniach. - To będzie deklaracja najwyższej formalnej rangi. Określi model zwiększonej obecności wojskowej USA w naszym kraju, który potem trzeba będzie szczegółowo przygotować na poziomie operacyjnym i technicznym - mówi cytowany w gazecie Krzysztof Szczerski, szef Gainetu Prezydenta.
Szczerski zapewnia też, że w planach jest przyjazd amerykańskiego prezydenta do Polski, który ma mieć miejsce 1 września. Gdy dojdzie do podpisania umowy, Polska stanie sią czwartym po Niemczech, Włoszech i Wielkiej Brytanii krajem o największym kontyngencie wojsk amerykańskich w Europie, podkreśla dziennik. Ma ich być ok. 6 tys.
Jerzy Haszczyński w komentarzu dla "Rzeczpospolitej" pisze, że zwiększenie naszego bezpieczeństwa na lata byłoby wielkim sukcesem PiS i że sprawa jest warta dużej ceny. Przestrzega jednak, że by nie okazało się nią wysłanie polskich żołnierzy do Iranu.
W marcu w mediach pojawiła się informacja, jakoby Stany Zjednoczone odrzuciły możliwość budowy fortu w Polsce. W kwietniu informacje były już zgoła odmienne.
"Bloomberg" pisał wówczas, że jeśli do podpisania umowy międzyrządowej rzeczywiście dojdzie, można spodziewać się kolejnej wizyty Trumpa nad Wisłą jesienią 2019 roku. Prezydent USA ma zdaniem portalu darzyć szacunkiem Polaków, którzy często wchodzą w spory z Unią Europejską i kładą duży nacisk na kwestie obronności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl