Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
AZI
|
aktualizacja

Fotowoltaika na nowych zasadach. Będzie można zarabiać na energii i łączyć ulgi

24
Podziel się:

Ceny energii w Polsce dynamicznie rosną. Wiele osób zdecydowało się więc na fotowoltaikę, aby obniżyć rachunki. Dziś duża część z tego rezygnuje, bo obawia się nowych zasad rozliczeń. Michał Kitkowski, prezes firmy SunSol, przekonuje jednak, że fotowotaika nadal będzie się opłacać.

Fotowoltaika na nowych zasadach. Będzie można zarabiać na energii i łączyć ulgi
Na koniec roku 2020 liczba prosumentów w Polsce wynosiła 457 tys., a na koniec sierpnia tego roku było ich już ponad 600 tys. Adobe Stock (www.gleb.in.ua)

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami prosumenci mogą przez 15 lat korzystać z nadwyżek wyprodukowanej energii, więc de facto mają prąd za darmo. Jednak od 2022 roku nie będzie możliwości wirtualnego magazynowania energii, (czyli korzystania z nadwyżki produkcji), przez co szacuje się, że zwrot inwestycji nastąpi nie po 7, a dopiero po 13 latach.

Fotowoltaika na nowych zasadach

Czy po zmianach w prawie, które mają wejść od przyszłego roku fotowoltaika nadal będzie się opłacać? Michał Kitkowski, prezes SunSol, przekonuje, że nowe zmiany przepisów nie są niekorzystne. - W kontekście nadchodzących zmian w systemie rozliczania prosumentów nie widzę, aby proponowane przejście na netbiling miało spowodować niekorzystne rozwiązania - komentuje.

Przyznaje, że czas zwrotu z inwestycji może się wydłużyć, ale będzie to zależeć od wielkości instalacji. -  Nowy system rozliczeń daje możliwość zarabiania na wyprodukowanej energii. Faktem jest również, że nasze sieci energetyczne są i będą przeciążone, a rozwiązaniem tej sytuacji będzie stymulacja inwestycji w magazyny energii, która ma być dodatkowo premiowana w nowej edycji Mojego Prądu - twierdzi.
Zobacz także: Jak zaoszczędzić na prądzie. Ekspert radzi

Jego zdaniem Polaków do inwestycji w fotowoltaikę zachęcają dziś nie tylko niższe rachunki za prąd, ale także atrakcyjne programy dopłat. Widać to w statystykach. Na koniec roku 2020 liczba prosumentów w Polsce wynosiła 457 tys., a na koniec sierpnia tego roku było ich już ponad 600 tys., na co wpływ miały także programy dofinansowania do tego typu inwestycji. Jeden z nich - Mój Prąd 4.0 ma wystartować już w pierwszym kwartale 2022 roku.

- Z badania, które przeprowadziliśmy w czerwcu tego roku wynika, że Polacy znają programy dopłat do fotowoltaiki - głównie "Czyste Powietrze" i "Mój Prąd" -  dodaje prezes SunSol i przypomina, że w przypadku drugiego programu, zapowiedziano już jego kolejną edycję, która ma objąć nie tylko fotowoltaikę, ale też magazyny energii oraz elektryczne ładowarki.

Według niego wielu Polaków inwestujących w fotowoltaikę nie wie, że dotacje można łączyć. - Niewielu jest świadomych istnienia ulgi termomodernizacyjnej, którą połączyć można z programem "Mój prąd", i dzięki niej zyskać duży zwrot. W przypadku kosztu instalacji wynoszącego 50 tys. zł, mogą oni odpisać od podatku nawet 15 tys. zł - wyjaśnia Michał Kitkowski.

Ceny energii mogą wzrosną o 60 proc.

Prezes SunSol tłumaczy także skąd wzięły się tak duże podwyżki prądu. Jego zdaniem złożyło się na to wiele czynników. Jednym z nich jest odrabianie przez firmy zeszłorocznych strat związanych z pandemią, co wiąże się z większym niż dotychczas zapotrzebowaniem na energię. Kolejnymi, które wpływają na rosnące ceny prądu, są podwyżki cen gazu ziemnego, a także coraz większy koszt wytwarzania energii elektrycznej, wynikający m.in. ze wzrostu wartości giełdowej uprawnień do emisji dwutlenku węgla.

Przypomina zarazem, że węgiel wciąż jest głównym surowcem, z którego w Polsce pozyskujemy energię, ale ma on zarazem najwyższe wskaźniki emisji dwutlenku węgla spośród innych surowców, co przekłada się na konieczność kupowania większej liczby uprawnień do emisji CO2 w ramach unijnego systemu aukcji.

- Ten dodatkowy koszt, w ostatecznym rozrachunku przełoży się na ceny energii dla jej nabywców. Mają one rosnąć, według przewidywań, w tempie 25 proc. rocznie w przypadku klientów detalicznych. Biorąc jednak pod uwagę inflację, w ciągu 10 lat ceny dystrybucji energii mogą wzrosnąć nawet o 60 proc. Dlatego potrzebujemy przewagi odnawialnych źródeł energii w polskim miksie energetycznym - podsumowuje Michał Kitkowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
Armin
3 lata temu
i dlatego wyjechałem z tego bu....delu ponad 20 lat temu, bo kto by nie rządził, to i tak biednemu wiatr w oczy.
szurik
3 lata temu
Jak się pogorszą warunki finansowe, to firmy sprzedające fotowoltaikę obniżą ceny. Zadziała prawo popytu-podaży.
Kornik
3 lata temu
Narzekają na sieci przesyłowe a energetyka kupuje kopalnie stadion Narodowy i walą kasę w błoto .Potem podnoszą ceny prądu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
Maja
7 miesięcy temu
Mnie też namawiali, że będę miała prąd prawie za darmo. Po roku na aplikacji widzę, że więcej oddałam do Tauronu niż zużyłam. Mam też magazyn 5 kW I 10 kW na dachu, co z tego , przyszedł rachunek do zapłaty na 960 zł.
kil
7 miesięcy temu
miałem 3 fachowców w domu od fotovoltaiki i kazdy namiawiał mnie do instalacji ale nikogo nie obchodziły szczegóły techniczne ,bo mam warunki niekorzystne mało zużywam prący 1200 zł /rok i wszędzie cień a na dachu domu słońce tylko do około godz. 14 .00 , byle tylko podpisac umowe.
Polak
7 miesięcy temu
Niedługo będzie wprowadzony podatek od zysku z voltaiki, turbin wiatrowych itp. chwilowo za wyjątkiem na własne cele. Zarabiasz- płacisz.
aQQ
3 lata temu
W Polsce fotowoltaika opłaca się jedynie elektrowni (kupuje prąd od wytwórcy taniej niż sprzedaje), producentom paneli oraz firmom instalatorskim. Dopóki nie będzie takich przepisów jakie obowiązują w Niemczech, NIE ZAINSTALUJĘ paneli.
Zdjęcie z nag...
3 lata temu
Czy ten fachowiec opierając się o środek szyby PV nie uszkadza jej?
...
Następna strona