Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Fotowoltaika pompuje ceny srebra. Złoto też w górę

11
Podziel się:

Nie 2 tys., ale 2,3 tys. dolarów wkrótce będzie kosztowała uncja złota – prognozują analitycy banku Goldman Sachs. Skorygowali również prognozy cen srebra: uncja powinna podrożeć do 30 dolarów, a nie do 22 dolarów, jak przewidywał bank wcześniej.

Analitycy Goldman Sachs zmienili prognozy cen złota i srebra
Analitycy Goldman Sachs zmienili prognozy cen złota i srebra (Pixabay)

Głównym powodem wzrostu popytu na złoto jest sytuacja ekonomiczna w Stanach Zjednoczonych, w tym rosnące ryzyko inflacyjne w przyszłości.
"Od dawna utrzymujemy, że złoto jest walutą ostatniej szansy, szczególnie w środowisku takim jak obecne, w którym rządy deprecjonują swoje waluty fiducjarne i obniżają realne stopy procentowe do najniższych w historii" - napisali analitycy Goldman Sachs, o czym informuje PAP.

Z kolei rosnące zapotrzebowanie na panele słoneczne wpływa na wzrost ceny srebra. Do wyprodukowana przeciętnego panelu słonecznego potrzeba ok. 20 gramów srebra, co stanowi ok. 6 proc. całkowitego kosztu budowy jednostki.

Srebro charakteryzuje się najwyższą przewodnością elektryczną i cieplną. Mogłoby być zastąpione przez miedź, jednak efektywność takiego panelu byłaby dużo niższa. W 2015 roku przemysł fotowoltaiczny odpowiadał za ok. 7 proc. rocznego popytu na srebro, a z roku na rok popyt ten rośnie – szczególnie w takich krajach jak Chiny i Indie – informuje goldenmark.com.

Zobacz także: Obejrzyj: Bezrobocie w Polsce. Oto, dlaczego nie ma gwałtownego skoku

W poniedziałek informowaliśmy, że na zamknięciu sesji w Nowym Jorku w piątek cena złota wzrosła do 1,9 tys. dol. za uncję. To o ok. 30 proc. więcej niż w marcu i zaledwie 1 proc. poniżej rekordowego poziomu cen z 2011 r.

W połowie kwietnia złoto przekroczyło na giełdach poziom ponad 1,7 tys. dol za uncję (31,1 gram). Popyt, również w Polsce, był wtedy tak duży, że złota zaczęło brakować.

Przez to marża u pośredników wystrzeliła w górę. Najpierw je wykupiono, a potem załamała się jego produkcja. Nikt tego oficjalnie nam tego nie przyznawał, ale przed pandemią marża była na poziomie ok. 3 proc. W jej czasie wzrosła nawet do 20 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
alvin
4 lata temu
Tylko złoto w sztabkach się liczy, papierowe można oprawić w ramki i powiesić sobie nad łóżkiem. Jak to wszystko runie, dopiero wyjdzie, że frajerzy na świecie, kupili 1,600.000 ton złota, które nie ma pokrycia nawet w jednej uncji.
gruby,
4 lata temu
a gdzie sie podziało 100 ton przywleczone niedawno z anglii?
dolas
4 lata temu
To nie złoto drożeje, tylko papierowe pieniądze się zeszmacają w wyniku socjalistycznego dodruku, w Ameryce i Europie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
lj
4 lata temu
Wszyscy drukują pieniądze bez pokrycia. Pewnie są wyjątki. Rosja i Turcja nie mogą drukować bo ich waluty mocno straciły na wartości. Szwajcarzy drukują z powodu zbyt mocnego umacniania się ich waluty. Mocny frank zniszczyłby ich gospodarkę. Grecy po przyjęciu euro przekonali się co to znaczy. Plus ich rozrzutność.
BARTEK
4 lata temu
Z paneli można jeszcze coś tam odzyskać tylko czy jest sens i opłacalne. Kilka miesięcy temu widziałem artykuł o zastosowaniu srebra w przemyśle zbrojeniowym. Do produkcji rakiety "idzie" blisko 2 kg srebra, które zostaje bezpowrotnie utracone.
dolas
4 lata temu
To nie złoto drożeje, tylko papierowe pieniądze się zeszmacają w wyniku socjalistycznego dodruku, w Ameryce i Europie.
gruby,
4 lata temu
a gdzie sie podziało 100 ton przywleczone niedawno z anglii?
NIERUCHOMOŚCI
4 lata temu
TEŻ OSTRO W GÓRĘ ZARAZ PO ZŁOCIE