Jego słowa miały związek z odrzuceniem w tym tygodniu francuskiej kandydatki Sylvie Goulard na stanowisko unijnego komisarza. Ze źródeł PAP wynika, że Francuzka otrzymała 29 głosów za i 82 przeciwko. Teraz przewodniczący PE David Sassoli ma przekazać tę decyzję przyszłej szefowej KE Ursuli von der Leyen, a ta zdecyduje o dalszych krokach.
- Jesteśmy w Europie w nadzwyczaj ważnym i newralgicznym momencie. Mamy nową Komisję (Europejską) i nowy Parlament Europejski, które się konstytuują i które stają wobec kryzysu politycznego - powiedział cytowany przez PAP Macron na wspólnej konferencji prasowej z premierem Węgier Viktorem Orbanem w Paryżu.
Macron zastrzegł, że "nikt nie może mieć monopolu na ambicję europejską, ale też nikt nie może takiej ambicji zablokować".
- W Europie 27 czy 28 państw nie możemy iść wszyscy w tym samym tempie. Jest konieczne zróżnicowanie, gdy istnieją różne ambicje, czy to w strefie Schengen, czy euro (...), które powinny być otwarte dla wszystkich i cechować się dynamiką umożliwiającą przyłączenie się wszystkim, którzy tego chcą - dodał.
PE ma głosować nad składem nowej Komisji Europejskiej 23 października.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl