Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Materiały Prasowe
|
aktualizacja
Materiał Sponsorowany przez I'GS In Good Strategy

Franczyza, do której wszyscy chcą należeć

Podziel się:

Mapa drogowa na 500 lokali Gorąco GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI. O ekonomii gościnności i ambicji tworzenia franczyzy, do której wszyscy chcą przynależeć, w rozmowie z Bartłomiejem Rychcikiem, CEO ENATA BREAD, Monika Ferreira

Franczyza, do której wszyscy chcą należeć
(materiały partnera)

Monika Ferreira (MF): O czym jest najbardziej story o Bartłomieju Rychciku?

Bartłomiej Rychcik (BR): Story jest o człowieku, który w niedziele wieczorem myśli już co będzie robił w pracy i nie może doczekać się poniedziałku. W weekend też nie odpuszczam i zwykle zabieram rodzinę na przejażdżkę po naszych lokalach, mam wtedy najbardziej oddanych doradców. Jednak już na wstępie muszę zaznaczyć, że wszystko co robię, realizuję w doskonałym zespole - ludzi odważnych i zaangażowanych, na których zawsze mogę polegać. Zaczynałem jako franczyzobiorca GORĄCO POLECAM. Nie miałem korzeni piekarniczych, co pozwoliło mi myśleć i działać niesztampowo. Łamałem schematy i przekraczałem granice. W efekcie przejąłem biznes i stworzyłem nową markę GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI. Dziś mamy 70 lokali w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku i innych miastach. Celujemy w 500 w perspektywie kilku kolejnych lat. Każdego dnia budujemy rynkowego lidera - nowoczesną firmę wspieraną technologią, z ekspozycją międzynarodową.

Jak by Pan dzisiaj opowiedział o swojej podróży przedsiębiorcy i swoim DNA przedsiębiorcy?

Posiadam DNA przedsiębiorcy od wielu pokoleń. Wiem, że biznes bardzo lubię. Droga, którą rozpocząłem jako franczyzobiorca, zaprowadziła mnie do zarządzania dwoma sieciami: GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI z 70 lokalami i BAKERY z 2 lokalami, a już niebawem 4. Wraz z zespołem konsekwentnie realizujemy strategię rozwoju. Nasz model finansowy zakłada wzrost przychodów do ponad 140 mln PLN na koniec 2024 roku.

MF: Tak, czy inaczej dzisiaj ma Pan ambitny plan na budowanie skali GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI. Macie już sprawdzony format gastronomiczny, który będziecie skalować? W jakim modelu będziecie rosnąć: sieć własna, franczyza?

BR: Po zmianie marki GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI skupiliśmy się na optymalizacji i rozwoju w zakresie m.in. dobrej selekcji produktów czy doskonałości operacyjnej. Teraz jesteśmy gotowi na szybki wzrost. Chcemy rozwijać się hybrydowo, w modelu sieci własnej i franczyzowej. Trzeba przyznać, że na początku łatwo nie było. Zastała nas pandemia. Musieliśmy to wytrzymać, przede wszystkim psychicznie. Zewsząd napływały negatywne prognozy. Robiliśmy jednak swoje, kierowaliśmy się doświadczeniem i intuicją. Daliśmy radę. Różnej maści telewizyjni eksperci mówili: to zmierzch biurowców i galerii handlowych. Nie posłuchaliśmy ich - mieliśmy inne zdanie - wykorzystaliśmy czas pandemii na jeszcze szybszy wzrost w różnych lokalizacjach. Czas pokazał, że mieliśmy rację. Biurowce znów się zapełniają, galerie handlowe pękają w szwach.

MF: O ciekawe, że franczyza dopiero teraz. Wiele sieci znacznie wcześniej uruchamia franczyzę, bo tak rozumiany rozwój wykorzystuje kapitały franczyzobiorców na ścieżce wzrostu. A Wy nie?

BR: Zaczęliśmy od zaangażowania własnego kapitału. Zainwestowaliśmy 20 mln PLN w rozwój sieci i optymalizację. Wykonaliśmy swoją pracę i jesteśmy gotowi na wdrożenie modelu franczyzowego. Mamy sprawdzoną ekonomikę jednostki, podłączone technologie do naszego modelu operacyjnego i możemy iść krok dalej. Szybko skalować. W 2024 przedstawimy mapę drogową z planem na… 500 lokali. Uruchamiamy franczyzę posiadając ogromne doświadczenie w otwieraniu lokali w różnych lokalizacjach: w biurowcach, centrach handlowych, osiedlach. Każdemu franczyzobiorcy jesteśmy w stanie zapewnić ścieżkę rozwoju i zaprojektować prognozowane wyniki.

MF: Macie już system organizacji, który możecie "od ręki" franczyzować czy będziecie jeszcze nad nim pracować, zanim wystartują pierwsi franczyzobiorcy?

BR: Franczyzę traktujemy bardzo serio. Kluczowa była wiarygodność konceptu GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI. Wychodzimy z franczyzą dopiero teraz, bo uważamy, że właśnie osiągnęliśmy skalowalność operacyjną. Mamy przekonanie, że nasza organizacja jest przygotowana na wyzwania rosnącej skali. Tu chodzi o elastyczność, szybkie dostosowywanie systemów zarządzania, optymalizowanie systemów edukacji, systemów operacyjnych i technologii, które pozwolą obu stronom, franczyzodawcy i franczyzobiorcy, lepiej zarabiać. Nieustannie pracujemy nad tymi parametrami. "Burgerowni" w USA było sporo, lecz tylko McDonald’s osiągnął gigantyczny - światowy - sukces. Właśnie dzięki doskonałej organizacji operacyjnej.

MF: GORĄCO POLECAM. SMAKI Z PIEKARNI – jaki to format lub formaty gastronomiczne? Bardziej piekarnia, kawiarnia, miejsca miłych wspomnień, które pomagają zatrzymać czas, wygodne Bakery & More na rogu, gdzie można kupić smaczne domowe produkty do codziennej diety? Co to za przestrzeń?

BR: W zasadzie wszystkie te definicje są prawdziwe. Struktura asortymentu i charakter miejsca zależą od lokalizacji. Czym innym będą nasze piekarnie na ulicach i osiedlach – lokalne i pachnące, w których na nowo odkrywamy nasze myślenie o chlebie. A czym innym będą nasze kawiarnie w biurowcach, do których ludzie przyjdą rano po zestaw śniadaniowy z kawą, a po południu wrócą po produkty piekarnicze.

MF: Porozmawiajmy chwilę o Waszej ekonomice jednostki. Co jest Waszym tzw. silnikiem ekonomicznym? Jak na rynku chleba można patrzeć na skalowalność?

BR: Nie wyznaczamy franczyzobiorcom targetów: ile bochenków chleba mają sprzedać rocznie (mimo, że w Polsce mamy ogromny potencjał rynkowy w tym zakresie). Polska zajmuje 6. pozycję pod względem konsumpcji pieczywa w Europie co stanowi 7% wolumenu zjadanego na kontynencie. Nam chodzi o marżę. Pracujemy nad tym, aby wartość koszyka zwiększała się z roku na rok. Rozwijamy istniejące menu, ale szukamy też produktów komplementarnych na każdą porę dnia. Klientki i Klienci mogą zatem kupić u nas produkty okołopieczywowe, a także napić się wyśmienitej kawy w przyjaznym, komfortowym i designerskim wnętrzu. Mówiąc o czynnikach wpływających na ekonomikę jednostki, koniecznie chcę podkreślić kwestię naszej autorskiej aplikacji do zarządzania punktem sprzedaży, która umożliwia kontrolę lokalizacji i wskazuje kwestie, które warto poprawić. Szukamy przewag konkurencyjnych, chodząc swoimi ścieżkami. I z nieskrywanym uśmiechem na twarzy obserwujemy jak konkurencja próbuje nas kopiować. To nawet fajne uczucie, bo utwierdza nas w przekonaniu, że idziemy dobrą drogą.

MF: Czy można dziś konkurować modelem gościnności? Czy wierzy Pan w coś takiego, co Will Guidara, twórca Eleven Madison Park, najlepszej restauracji na świecie, nazywa Ekonomią Gościnności, przeciwstawiając ją Ekonomii Obsługi, z ang. Hospitality Economy vs Service Economy i czy włączenie Ekonomii Gościnności do Waszego modelu biznesowego mogłoby pomóc Wam konkurować?

BR: Doceniam przykład, ale "najlepsza restauracja na świecie" to pojęcie względne. Niemniej, ludzie nigdy nie zapomną, jak się przy Tobie czuli. W przypadku gastronomii to zdolność zapewnienia wyjątkowej atmosfery, która wyraża się różnicą pomiędzy obsługą transakcyjną a gościnnością. Chodzi o to, by umieć stworzyć przestrzeń, do której Goście, Klienci, Partnerzy, Pracownicy chcą przynależeć i z, którą odczuwają autentyczną więź. Guidara przez 11 lat zmieniał Eleven Madison Park z przeciętnej dwugwiazdkowej brasserie serwującej owoce morza i suflety w świetną restaurację. Dostał się na listę 50 najlepszych dążąc do doskonałości - z wiarą, że to jak obsługujesz ludzi ma taką samą wartość jak to, co im serwujesz. Nam jeszcze trochę brakuje do takiej perfekcji. Ale podejmujemy mnóstwo kroków, by podnieść jakość obsługi i gościnności w naszych kawiarniach.

MF: Trzymam kciuki, żebyście potrafili konkurować kulturą organizacyjną także we franczyzie.

BR: My naprawdę chcemy we franczyzie konkurować na poziomie kultury organizacji. Kiedy tworzysz kulturę opartą na gościnności, poprawia się wszystko w Twojej firmie — od znajdowania i zatrzymywania talentów, zmieniania Klientek i Klientów w zagorzałych fanów, czy też zwiększania rentowności. Transformacja kultury jest trudna. Trzeba świadomie praktykować. Inspiruje mnie kultura Netflixa, który daje ludziom wolność, znosi reguły i ograniczenia dotyczące urlopów, podróży służbowych i wydatków, zakładając, że sami będą wiedzieli, co i jak należy robić. To prawda, franczyza ma swoje reguły i zasady, ale liczymy na to, że nasi partnerzy będą nas inspirować do zmian, wskazywać możliwości optymalizacyjne, rekomendować rozwiązania. Jesteśmy na to bardzo otwarci.

– Z drugiej strony

MF: Dlaczego zatem trzeba mieć franczyzę Gorąco Polecam. Smaki z Piekarni? Jak to propozycja wartości dla Partnerów? Ile się zarabia?

BR: Zarabia się… Mamy sprawdzony model biznesowy, jak mówiłem, czekaliśmy z franczyzą, aż będziemy mieli pewność, że potrafimy powielać nasz model na lokalnych rynkach partnerów. Inwestycja średnio powinna spłacić się w ciągu 2 lat. Zapewniamy naszym franczyzobiorcom doskonały system operacyjny, sprawny transfer wiedzy, narzędzia analityczne i zarządcze, które pozwolą im podejmować decyzje na bazie danych a nie intuicji. Technologia bardzo upraszcza biznes gastronomiczny, z natury bardzo złożony. To, co chciałbym podkreślić, to trendy, które zmieniają globalny biznes gastronomiczny i retail. Konsumenci oczekują teraz, że marki detaliczne i restauracyjne zapewnią im ten sam rodzaj doświadczenia i wygody, co firmy zajmujące się technologiami konsumenckimi: coroczne lub szybsze wprowadzanie produktów, ulepszenia cyfrowe, udogodnienia samodzielnego zamawiania. Dlatego chcemy silnie wykorzystywać technologie. Innowacja technologiczna pozwoli nam odpowiadać na potrzeby rynku. Jesteśmy przekonani, że nasi franczyzobiorcy na tym zyskają. Co najważniejsze mamy koncept, który jest uwielbiany.

MF: Jak Pan myśli dzisiaj o tworzeniu nowej przestrzeni rynkowej na rynku, aby lepiej konkurować i postawić te 500 lokalizacji, o których Pan mówi?

Jestem przekonany, że, aby zobaczyć świat, który nie istnieje, musisz być nieracjonalny. Ludzie, którzy zmienili reguły gry w swoich kategoriach nie zrobili tego, kierując się liniowym, przewidywalnym myśleniem - Walt Disney, Steve Jobs, Martin Scorsese. W każdej dziedzinie — sporcie, rozrywce, projektowaniu, technologii, finansach — musisz myśleć poza granicami kategorii, aby stworzyć nową przestrzeń. Swego czasu, w ramach studenckiego koła naukowego prof. Grzegorza Kołodko, brałem udział w spotkaniu z Janem Wejchertem. Nasz gość powiedział: "żeby osiągnąć jakikolwiek sukces musicie cały czas chodzić z głową w chmurach". Dodał, że nawet jeśli zrealizujecie połowę ze swoich pomysłów osiągniecie sukces. Te słowa mocno utkwiły mi w pamięci. Kieruję się nimi na co dzień.

Rozmawiała:

Monika Ferreira

Founding Partner & Doradca Strategiczny w praktyce doradztwa strategicznego I’GS In Good Strategy

Autorka książki "Franczyza 2.0. Strategie skalowania sieci franczyzowych"

Materiał Sponsorowany przez I'GS In Good Strategy

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl