Kolejne odroczenie decyzji w sprawie fankowiczów. Sąd Najwyższy chce zwrócić się w sprawie opinii do RPO, Rzecznika Praw Dziecka, NBP, KNF, Rzecznika Finansowego.
Decyzja była jednogłośna. Wszystkie wymienione podmioty mają na wydanie opinii 30 dni.
Kolejne posiedzenie odbędzie się nie wcześniej niż za 30 dni.
W piątek w 7-osobowym składzie Izba Cywilna SN zdecydowała, że wzajemne roszczenia klientów i banków względem siebie są niezależne.
O co chodzi? Na podstawie zakwestionowanej umowy bank wypłacił całość lub część kredytu klientowi. Ten natomiast rozpoczął już spłacanie zadłużenia względem instytucji. Sąd miał zatem rozstrzygnąć, czy obie te kwestie są od siebie niezależne, czy też powstaje jedno roszczenie równe różnicy spełnionych świadczeń. W tym drugim rozwiązaniu korzystałaby z tego ta strona, której świadczenie miało wyższą wysokość.
Sędziowie uznali też, że konsumenci mogą dochodzić swoich roszczeń przez 10 lat od momentu, w którym dowiedzieli się, że ich kredytowa umowa zawiera niedozwolone klauzule.
Dzięki piątkowemu orzeczeniu banki natomiast mogą zażądać od klientów zwrotu świadczenia, od momentu, w którym umowa kredytowa została uznana za nieważną.
- Przesądzone zostało w tej dzisiejszej uchwale, że gdyby nieważność umowy stała się faktem, to każda ze stron rozlicza się osobno, a roszczenia banku przedawniają się licząc od momentu, w którym bezskuteczność umowy stała się definitywna, a nie od momentu, w którym umowa została zawarta - tłumaczył money.pl dr Piotr Bodył-Szymala, z "Monitora Prawa Bankowego".
Orzeczenia Sądu Najwyższego mają ujednolicić linię orzeczniczą polskich sądów w sprawach frankowiczów.
Niektóre banki jednak już od jakiegoś czasu zmieniły swoją politykę względem frankowiczów, jak choćby PKO BP. Osoby, które zaciągnęły kredyt we frankach w banku, mają w ciągu kilku tygodni otrzymać propozycje ugód. - Ten kredyt rozliczymy i potraktujemy go od początku jako kredyt złotowy - mówił niedawno wiceprezes PKO BP Rafał Kozłowski.
Pod koniec kwietnia do sprawy frankowiczów odniósł się ponownie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Orzekł, że w sprawach dotyczących kredytu we frankach zaciągniętego w Polsce to polskie sądy mają rozstrzygać sprawy o niedozwolonych klauzulach.
Wcześniej - bo w 2019 roku - TSUE orzekł, że polskie sądy mogą unieważniać umowy kredytowe. Jednak powinny przy tym kierować się interesem klienta.