Holenderskie kontrakty na gaz zniżkowały w piątek o 28 proc. - do 97,88 euro za megawatogodzinę, po wzroście w czwartek o 62 proc. - najmocniejszym od co najmniej 2005 r.
Ceny gazu znów rosną. Rosja zapowiada sankcje
Wszystko przez niepewność, jak rosyjska inwazja na Ukrainę wpłynie na dostawy paliwa. Później jednak dowiedzieliśmy się, że Rosjanie przygotowują sankcje dla Zachodu. Nikt nie wie, jak poważne będą.
Ceny surowców na tę informację zareagowały nerwowością. Ceny gazu wzrosły w ostatnich godzinach o 10 proc. ze wspomnianych 98 euro za megawatogodzinę do ok. 109 euro. Później jednak okazało się, że według chińskich mediów Putin ma być gotowy do negocjacji z Kijowem. Pekin sam też wzywa Putina do tego, by usiadł przy stole z prezydentem Ukrainy. Na te informacje ceny gazu raptownie zaczęły spadać i wynoszą już ok. 92 euro za megawatogodzinę.
Gaz a sankcje
Po tym, jak w czwartek rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę, kraje Zachodu nałożyły sankcje na Rosję. Prezydent USA Joe Biden zasygnalizował jednak, że USA i inne państwa nie są skłonne poświęcić własnych gospodarek, aby ukarać Rosję za inwazję na Ukrainę.
USA i ich zachodni sojusznicy oszczędzili zablokowanie rosyjskiego eksportu ropy i dostępu Rosji do globalnej sieci płatniczej SWIFT.
W czwartek eksport rosyjskiego gazu do krajów zachodniej Europy - przez Ukrainę - wzrósł o prawie 38 proc., a w piątek dostawy te miały być wyższe o ok. 24 proc. - wynika z danych ukraińskiego operatora gazociągu.