Biuro prasowe Gazpromu, na które powołuje się rosyjski serwis RBC, przekazało, że w poniedziałek (17 kwietnia) zwiększył z dnia na dzień dostawy gazu przez ukraiński gazociąg z 38,5 mln m sześc. do 40,8 mln m sześc.
W komunikacie podano, że odbiorcą błękitnego paliwa jest Europa, ale nie wskazano dokładnie, o których państwach mowa.
Rosyjski "Kommiersant" zwrócił uwagę, że za pośrednictwem przepompowni gazu Sudża (obwód kurski w Rosji zachodniej) w 2022 r. Gazprom dostarczał średnio 41-42 mln m sześc. surowca dziennie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komu Gazprom sprzedaje gaz ziemny?
Jak wspomnieliśmy, Gazprom nie wskazał kraju, który dostaje zwiększone ilości gazu, ale można podejrzewać, że chodzi np. o Węgry. Budapeszt nie ukrywa, że kraj nie porzuci rosyjskiego surowca, od którego - w odpowiedzi na wojnę w Ukrainie - Unia Europejska chce jak najszybciej się odciąć.
- Węgierskie kierownictwo pragmatycznie podchodzi do kwestii budowania relacji z Federacją Rosyjską i utrzymania ustalonych kanałów współpracy dwustronnej, pomimo ogromnej presji wywieranej przez Brukselę i Waszyngton - stwierdził pod koniec marca Aleksander Nowak, wicepremier Rosji, w kontekście zakupów gazu przez Budapeszt.
Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto w połowie kwietnia spotkał się w Moskwie z Nowakiem i szefem Rosatomu Aleksiejem Lichaczowem. Podpisano porozumienia, które obejmują m.in. możliwość zakupu większego wolumenu gazu z Rosji, niż przewiduje to podpisany jesienią 2021 r. 15-letni kontrakt na dostawy 4,5 mld metrów sześc. surowca.
- Czy się to komuś podoba, czy nie, współpraca z Rosją pozostanie kluczowa dla naszego bezpieczeństwa energetycznego - stwierdził Szijjarto.