Decyzja zapadła "w drodze wyjątku, z wykazaniem dobrej woli i zrozumienia, w jak trudnej sytuacji mogą znaleźć się obywatele Mołdawii" - przekazał rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow.
Wcześniej Gazprom otrzymał prośbę od oficjeli państwa, by nie wstrzymywał dostaw gazu. Koncern usłyszał też zapewnienia, że Mołdawia ureguluje zaległości do piątku.
Gazprom zagroził wstrzymaniem dostaw
W money.pl informowaliśmy, że Gazprom dał 48 godzin przedstawicielom Mołdawii na uregulowanie należności. Jeżeli Kiszyniów tego nie uczyni, to po upływie czasu koncern miał wstrzymać dostawę błękitnego paliwa.
Jednak rząd mołdawski nie był w stanie przelać pieniędzy w takim terminie. Decyzję o tym musi podjąć parlament. Środki w kwocie 74 mln dolarów - bo tyle domaga się Gazprom - następnie zostaną przelane na konto koncernu Mołodwagaz.
Mołdawia i Rosja podpisały pod koniec października nowy kontrakt gazowy, przewidujący dostawy do Mołdawii 3 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu rocznie. Mołdawia w listopadzie będzie płacić 450 dolarów za 1000 m sześciennych rosyjskiego gazu. Poprzedni kontrakt ustalał cenę na 250 dolarów za 1000 m sześciennych.
Polska włączyła się w negocjacje
Poprzednia umowa między koncernem a Mołdawią wygasła pod koniec września. Niedobór gazu zmusił Kiszyniów do wprowadzenia stanu wyjątkowego w sektorze energetycznym. Gazprom zgodził wtedy na przedłużenie o miesiąc dotychczasowej umowy. Kazał sobie jednak płacić więcej za dostawy gazu.
W trudne negocjacje wmieszała się Polska. W październiku Mołdawia kupiła od naszego państwa 1 mln metrów sześciennych gazu ziemnego. W ten sposób przeciwdziałała gazowemu kryzysowi, który wybuchł w tym kraju po tym, jak nie udało mu się przedłużyć z Gazpromem umowy, która wygasła pod koniec września.
Polska zapewniła, że jeżeli kiedykolwiek zaistnieje taka potrzeba, to jest gotowa sprzedać kolejne partie błękitnego paliwa. Prezes PGNiG Paweł Majewski w brytyjskim dzienniku "Financial Times" powiedział, że spółka jest "gotowa do wzięcia udziału w kolejnych rundach przetargów" na dostawy gazu do Mołdawii.
"Jak pokazaliśmy w ostatnich dniach, potrafimy przy pomocy tych narzędzi wesprzeć i bronić naszych przyjaciół. Podziękowania dla zaangażowanych po stronie polskiej" - napisał na Twitterze prezydent RP Andrzej Duda.
Ostatecznie Gazprom poinformował o zakończeniu trwającego od miesiąca impasu w sprawie nowej umowy na dostawy gazu do Mołdawii. Koncern podpisał umowę na dostawy błękitnego paliwa do tego państwa przez pięć kolejnych lat.