Oficjalny przedstawiciel rosyjskiego koncernu Siergiej Kuprijanow stwierdził, że problemy z dostawami gazu powstały z winy Mołdawii, która wciąż nie uregulowała swoich zobowiązań. – Zaległość wynosi 433 mln dolarów, a biorąc pod uwagę opóźnienie w płatnościach łączna kwota zadłużenia to 709 mln dolarów – przekazał przedstawiciel Gazpromu, cytowany przez rosyjską agencję RIA Novosti.
Rosyjski koncern poinformował, że jeśli nie otrzyma zaległych opłat za dostawy we wrześniu i październiku oraz nie zostanie podpisany nowy kontrakt na grudzień, zawiesi eksport gazu do Mołdawii. Od tych czynników Gazprom uzależnia przedłużenie umowy na listopad.
Mołdawia negocjuje z Gazpromem
Umowa z Mołdawią na dostawy rosyjskiego gazu wygasła już 30 września, ale obie strony uzgodniły jej przedłużenie o miesiąc. W październiku Kiszyniów otrzymał gaz w cenie 790 dolarów za 1 tys. m sześciennego, podczas gdy jeszcze miesiąc temu stawka ta wynosiła 550 dolarów. Kurpijanow stwierdził, że władze mołdawskie nie są zadowolone z nowych stawek, chociaż "cena ta jest w pełni zgodna z warunkami rynkowymi".
Reuters podaje, że Kiszyniów rzeczywiście nie zgadza się na dostawy w takiej kwocie i negocjuje z Gazpormem jej obniżenie. Według źródła, na które powołuje się agencja, Mołdawia chce obniżenia stawki o połowę, co oznaczałoby zakup gazu w cenach jeszcze niższych niż we wrześniu. Rosyjski koncern zaproponował z kolei obniżkę o 25 proc. – twierdzi drugi rozmówca Reutersa.
Stan wyjątkowy w Mołdawii
Premier Mołdawii Natalia Gavrilita zapowiedziała, że w kraju zostanie wprowadzony stan wyjątkowy w związku z kryzysem gazowym. W piątek 22 października rząd zwrócił się o jego zatwierdzenie do parlamentu. Gavrilita wyjaśniła, że pozwoli to na obejście pewnych procedur, dzięki czemu będzie można zakupić gaz z alternatywnych źródeł .
Rosyjska agencja prasowa Interfax precyzuje, że chodzi o stan wyjątkowy w branży energetycznej, który został wprowadzony w Mołdawii na okres 30 dni. Formalnie rozpoczął się on w piątek i potrwa docelowo do 20 listopada. Zdaniem szefowej mołdawskiego rządu w kraju występuje deficyt gazu wynoszący ok. 16 mln metrów sześciennych, a wymagane objętości w październiku są zagwarantowane tylko w 67 proc.