Twórcy badania przypominają, że uniknięcie kryzysu klimatycznego wymaga znacznego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu i produkcji energii. Jednak nawet jeśli się to uda, żeby powstrzymać ocieplenie planety do 1,5°C, do 2075 r. prawdopodobnie konieczne będzie znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych związanych z produkcją żywności - czytamy.
Dieta mięsna vs. roślinna a zmiana klimatu
Badacze zwracają uwagę, że rezygnację z mięsa na rzecz zróżnicowanej diety roślinnej rzadko uwzględnia się w kompleksowych strategiach łagodzenia zmian klimatycznych. Tymczasem wyeliminowanie hodowli zwierząt w celach żywnościowych może pomóc ograniczyć 68 proc. obecnych emisji CO2 - wskazują.
Tłumaczą, że wykorzystanie zwierząt do produkcji żywności ma dobrze rozpoznany negatywny wpływ na nasz klimat. Przekształcenie lądu pod wypas zwierząt, a także pod uprawy roślin przeznaczonych na paszę odpowiada za jedną trzecią wszystkich dotychczasowych antropogenicznych emisji CO2 - zwracają uwagę badacze.
Dalej tłumaczą, że chociaż cel zmniejszenia emisji związanych z żywnością można prawdopodobnie osiągnąć m.in. poprzez zwiększenie efektywności rolnictwa, ograniczenie marnotrawienia żywności, nadmiernej konsumpcji czy zmniejszenie intensywności emisji z produkcji zwierzęcej, to globalne przejście na dietę bogatą w rośliny miałoby większy wpływ na klimat.
Podają przykład: rezygnacja z konsumpcji kilograma wołowiny jest równoważna z redukcją emisji dwutlenku węgla na poziomie 297 kg.
Trzy scenariusze i jeden zaskakujący wniosek
Autorzy badania nakreślili kilka scenariuszy: radykalny, czyli natychmiastową rezygnację z hodowlanych zwierząt na rzecz diety roślinnej; stopniowe odchodzenie od diety mięsnej na rzecz roślinnej przez okres 15 lat oraz taki rodzaj diety, w której tylko niektóre rodzaje produktów odzwierzęcych zostają zastąpione roślinnymi.
We wszystkich tych hipotetycznych scenariuszach założyli, że emisje gazów cieplarnianych spoza rolnictwa pozostaną na stałym poziomie i że żywność pochodząca od zwierząt gospodarskich zostanie zastąpiona zróżnicowaną dietą roślinną.
Z ich obliczeń wynika, że jeżeli chcielibyśmy ograniczyć większość emisji CO2 przyczyniających się do ocieplenia planety, to najlepszym sposobem byłaby rezygnacja z diety mięsnej na dietę wyłącznie roślinną. Należy wyjaśnić, że tego nie postulują - ich badanie miało pokazać skutki naszych wyborów dotyczących diety, hodowli i produkcji żywności i zachęcić do bliższego przyjrzenia się temu aspektowi w kontekście wysiłków, jakie globalna społeczność próbuje podjąć, by powstrzymać katastrofę klimatyczną.