Po tym, jak Daniel Obajtek przestał być prezesem Orlenu, Onet opublikował treści nagrań, które miały pochodzić z jego gabinetu w koncernie. Były szef polskiego giganta złożył w sprawie podsłuchów zawiadomienie do prokuratury.
Mariusz Gierszewski z Radia ZET poinformował, że śledczy wezwali Obajtka. Chcą sprawdzić, czy na ujawnionych nagraniach, które miałyby pochodzić z podsłuchu zainstalowanego w gabinecie polityka PiS, słychać jego głos.
To o tyle ciekawe, że po tym, jak poseł KO Michał Szczerba poinformował, że byłego szefa Orlenu "na pewno nie ma w Polsce", rozgorzały spekulacje, gdzie się znajduje. Sam Obajtek zaczął umieszczać w mediach społecznościowych nagrania, które miałyby dowodzić, że znajduje się w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zawiadomieniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie były szef Orlenu podał adres korespondencyjny. W ten sposób prokuratorzy wiedzieli, gdzie skierować wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka.
Daniel Obajtek wezwany do prokuratury
Przesłuchanie, na które polityk PiS został wezwany, dotyczy sprawy, którą Radio Zet ujawniło w środę. Chodzi o postępowanie w kwestii tzw. taśm Obajtka opublikowanych w czerwcu 2018 r.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa Orlenu złożył Grzegorz Jakubowski, dziennikarz i były likwidator Radia dla Ciebie. Jak twierdzi, polityk PiS skłamał, zeznając w maju 2023 r. przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia jako świadek.
Daniel Obajtek najprawdopodobniej nie został wezwany do prokuratury po raz ostatni. Śledczy prowadzą kilka różnych spraw, które dotyczy działalności za jego prezesury. Jedna z nich dotyczy fuzji Orlenu z Lotosem.