Trwają negocjacje ze związkami zawodowymi, ale na razie nie osiągnięto porozumienia w sprawie m.in. odpraw dla pracowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigant motoryzacyjny zwolni 260 osób
"Gazeta Wyborcza" donosi, że zakład MA Polska w Tychach zwolni 135 z 879 osób. Z kolei w Kielcach firma odprawi 125 z 631 zatrudnionych i będą to największe zwolnienia w stolicy woj. świętokrzyskiego w ciągu ostatnich lat.
Z wniosku podpisanego przez Sergio Costamagnę, dyrektora generalnego włoskiego przedsiębiorstwa, wynika, że zwolnienia obejmą głównie osoby zatrudnione na produkcji. Pracę stracą m.in. blacharze, zgrzewacze, operatorzy linii automatycznych i lakierniczych oraz spawacze, ale też inni zatrudnieni.
Problemy branży motoryzacyjnej. Fabryka w Gliwicach tnie etaty
Firma MA Polska to producent m.in. stalowych elementów nadwozi, a jego najważniejszym klientem jest grupa Stellantis, francusko-włosko-amerykański koncern samochodowy.
Redukcja etatów, którą planuje MA Polska, to reakcja na problemy Stellantis. Pod koniec września informowaliśmy w money.pl, że koncern wprowadza dwuzmianowy tryb pracy w fabryce w Gliwicach od 30 września, co spowoduje zwolnienie ok. 500 pracowników.
Decyzja wynikała z cyklicznego spadku sprzedaży i rygorystycznych unijnych regulacji dotyczących emisji spalin.
Na problemy w branży motoryzacyjnej wskazuje też dyrektor Costamagna. "Przyczyną zwolnień jest znaczne obniżenie programów produkcyjnych Spółki, spowodowane drastycznym spadkiem produkcji samochodów u naszego głównego klienta FCA Sp. z o.o./Stellantis w związku z zakończeniem produkcji modeli z tzw. »Segmentu A«" - czytamy w wniosku o zwolnienia grupowe w Tychach i Kielcach.
Jak wskazuje, firma musi zmniejszyć produkcję z powodu "braku nowych projektów oraz perspektyw poprawy sytuacji na rynku motoryzacyjnych w najbliższych latach". To z kolei wymusza "konieczność wewnętrznej restrukturyzacji".
W środę "Rzeczpospolita" informowała, że perspektywy polskiego przemysłu motoryzacyjnego szybko się pogarszają. W ciągu ostatnich 12 miesięcy odsetek szefów firm tego sektora przewidujących spadki produkcji wzrósł pięciokrotnie.