Sztuczna inteligencja staje się coraz popularniejszym narzędziem w różnych dziedzinach, od biznesu po codzienne życie. W Polsce intensywne prace nad rozwojem AI prowadzi Asseco Poland, gigant specjalizujący się w tworzeniu zaawansowanych systemów IT, którego prezesem i założycielem jest Adam Góral.
Estera Haas-Abgarowicz, która w Asseco prowadzi wiele projektów związanych z AI, w rozmowie z money.pl wyjaśnia, jak nowe narzędzia mogą zrewolucjonizować codzienne życie. Kluczem do podniesienia praktycznych zastosowań sztucznej inteligencji jest umiejętne integrowanie pojedynczych wyspecjalizowanych rozwiązań.
- W Asseco Poland realizujemy projekty, w ramach których budujemy komponenty systemu Asseco AI Factory, integrującego różne technologie AI. W tym LLM-y (duże modele językowe), które przeciętni użytkownicy znają z systemów takich jak ChatGPT - mówi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łatwe użycie skomplikowanej technologii
System Asseco umożliwia bardzo szybką automatyzację różnych procesów. Ta automatyzacja opiera się na intuicyjnym przetwarzaniu i transformacji złożonych danych. To właśnie ten aspekt jest piętą achillesową obecnych systemów, które kiepsko radzą sobie z pozyskiwaniem i łączeniem danych z różnych źródeł - plików PDF, zdjęć, zrzutów ekranu, notatek, danych głosowych.
Celem Asseco jest stworzenie takiego systemu, który te różne dane będzie umiał inteligentnie łączyć. I to w sposób, który nie wymaga od użytkownika wielkiej informatycznej wiedzy.
Są firmy, które mają bardzo dużo dokumentów. Otrzymują je w różnych postaciach: jako pliki, maile czy zdjęcia. Dziś ich analizowanie oznacza spory chaos. Dzięki nowym rozwiązaniom nad tym chaosem będzie można zapanować. Nawet dużymi zbiorami danych mającymi różne źródła, różne formaty plików, będzie można zarządzać automatycznie - wskazuje.
Zdaniem przedstawicielki Asseco to właśnie rosnąca ilość bardzo różnorodnych danych jest największym wyzwaniem przy tworzeniu zaawansowanych technologii AI.
W świecie, w którym coraz większą rolę odgrywa sztuczna inteligencja zwracamy ogromną uwagę na dane, z których korzysta AI w procesie uczenia. Im lepsza ich jakość, tym lepszy efekt działania systemu wykorzystującego sztuczną inteligencję. Dane są niezwykle ważnym zasobem firm i szansą na to, żeby na koniec móc szybciej podejmować bardziej trafione decyzje - mówi Estera Haas-Abgarowicz.
Dziś konieczna jest ingerencja człowieka
Sztuczna inteligencja w niedalekiej przyszłości pozwoli tworzyć bardzo wyspecjalizowane rozwiązania. Po to, by ingerencja człowieka była minimalna, znacznie mniejsza niż dziś. To przyspieszy wiele procesów.
- Przykładów praktycznego zastosowania DOC AI jest wiele, pomocny będzie wszędzie tam, gdzie obsługiwane są dokumenty w nieustrukturyzowanych formatach. Na przykład w systemach opłat za abonamenty parkingowe. Możemy zasilić system dokumentami, takimi jak skan dowodu rejestracyjnego, dane identyfikacyjne w pliku Word, czy rozliczenie podatkowe w formacie PDF - tłumaczy Estera Haas-Abgarowicz.
Dziś proces weryfikacji tak różnorodnych dokumentów wymaga jednak sporej ingerencji człowieka. To człowiek musi zweryfikować poprawność i kompletność dokumentów. Dzięki naszemu rozwiązaniu właśnie tego typu działanie będzie można zautomatyzować i znacząco przyspieszyć. Tworzony przez nas system może dokonać weryfikacji, pobrać dane ze skanów i podjąć decyzję o dalszych krokach. Szybko i automatycznie - zaznaczyła - wskazuje.
Możliwości tego typu narzędzi będą szersze. - Będą bardzo pomocne np. w handlu. W procesie rozpatrywania reklamacji klienta system może dostarczyć konsultantowi wielu przydatnych informacji i na tej podstawie zaproponować najlepsze rozwiązanie - ocenia nasza rozmówczyni.
AI wciąż nie umie rozwiązywać złożonych problemów
Estera Haas-Abgarowicz przyznaje, że chociaż z punktu widzenia przeciętnego użytkownika AI wydaje się dziś potężna, to tak naprawdę ma podstawowe ograniczenie.
- Korzystanie z generatywnej sztucznej inteligencji nie jest łatwe, gdy chcemy rozwiązać złożony problem. Użycie AI do czegoś tak złożonego, jak np. zarządzanie projektami, czy obsługa dokumentów w różnych formatach wymaga budowy wyspecjalizowanych komponentów, które realizują pojedyncze zadania, żeby na koniec obsłużyć wiele różnorodnych scenariuszy i dać oczekiwany wynik - tłumaczy.
Taki system nie działa jak ChatGPT jaki znamy teraz. Nie da się tu wydać prostej komendy, napisać prompta. Konieczna jest kombinacja różnych technik i procesów z narzędziami, takimi jak LLM-y, po to, żeby AI pozwoliła nam robić coś szybciej i sprawniej. Właśnie nad takimi rozwiązaniami pracujemy w Asseco - podkreśla.
Asseco tworzy armię agentów AI, by sztuczna inteligencja nie zmyślała
Obecne systemy AI mają też inne ograniczenia. Często po prostu...zmyślają. - Tworzymy architekturę multi-agentową, by ograniczyć dwa potężne ryzyka związane z AI: dotyczące halucynacji i jailbreaków. Czyli ryzyko tego, że AI będzie niewłaściwie odpowiadała. Dziś użytkownicy dostępnych modeli sztucznej inteligencji doskonale znają te problemy - ocenia ekspertka.
Halucynacje - to sytuacje, gdy model AI (LLM) wymyśla nieprawdziwe informacje lub przeinacza fakty. Na przykład może stworzyć nieistniejące cytaty, zmyślić dane statystyczne lub podać błędne informacje, będąc przy tym przekonany o ich prawdziwości. Jailbreak - to próba "złamania" zabezpieczeń modelu AI, aby zmusić go do działania wbrew zaprogramowanym zasadom etycznym i ograniczeniom. To jak próba "ucieczki z więzienia" zasad, które zostały nałożone na model AI dla bezpieczeństwa użytkowników.
Dlatego właśnie wykorzystanie AI na dużą skalę, w dużych firmach, wymaga stworzenia poszczególnych "agentów AI". To wyspecjalizowany, pojedynczy program sztucznej inteligencji zaprojektowany do wykonywania konkretnego, wąskiego zadania.
Razem działają jak zespół pracowników, gdzie każdy jest ekspertem w swojej dziedzinie - jeden agent może być odpowiedzialny za analizę dokumentów, inny za odpowiadanie na pytania, a jeszcze inny za sprawdzanie poprawności danych. Zamiast jednego "uniwersalnego" systemu AI, który robi wszystko, mamy kilku "specjalistów AI", z których każdy wykonuje swoją część pracy. Nasz system będzie właśnie pozwalał tworzyć "armię" takich "agentów" - opisuje Estera Haas-Abgarowicz.
- W Asseco cały czas szukamy nowych możliwości, aby wykorzystać sztuczną inteligencję. Nasze rozwiązania składają się z komponentów, które możemy ze sobą łączyć, co sprawia, że są niezwykle uniwersalne. W momencie, kiedy technologie będą się zmieniać (a to wciąż się dzieje) będziemy w stanie wykorzystywać przyszłe generacje generatywnej sztucznej inteligencji, aby budować spersonalizowane, szyte na miarę rozwiązania. Składać je jak z klocków - wyjaśniła.
Przyszłe pokolenia będą korzystać z AI
Ekspertka wyjaśnia też, że trudno już sobie wyobrazić, by AI nie była wykorzystywana na coraz większą skalę. - Sztuczna inteligencja już dziś zmienia przyszłość i będzie ją zmieniać w coraz większym stopniu. Nasze dzieci będą wychowywać się w świecie, w którym AI jest nieodłącznym elementem życia. Będą inaczej zdobywać wiedzę, co jest wyzwaniem dla systemu edukacji. W jaki sposób motywować dzieci do tego, żeby same się uczyły, a nie tylko bazowały na odpowiedziach ChatGPT? W jaki sposób rozwijać krytyczne myślenie i uczyć jak rozwiązywać problemy, żeby być zdolnym do efektywnego korzystania z generatywnej sztucznej inteligencji i potrafić realizować złożone zadania? Sztuczna inteligencja powinna być jednym z narzędzi w procesie nauki, nie drogą na skróty - podkreśla ekspertka.
- AI to zmiana również dla starszych pokoleń. Musimy uczyć się korzystać z tych narzędzi, a nie się bać i udawać, że ich nie ma. One już tu są i będą coraz lepsze. Wykorzystajmy tę szansę jako ludzkość. Mamy wiele problemów, do rozwiązania których możemy wykorzystywać sztuczną inteligencję - podsumowała Estera Haas-Abgarowicz.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl