Jak czytamy w "Gazecie Wrocławskiej", ustawowy termin załatwienia sprawy w urzędzie wynosi maksymalnie 90 dni.
Tymczasem petenci muszą średnio czekać 328 dni, podczas gdy jeszcze 5 lat temu było to nieco ponad 2 miesiące. Prawda jest jednak taka, że kilkukrotnie zwiększyła się liczba wniosków o legalizację pobytu.
- Liczba wniosków o pobyt czasowy w 2014 roku wyniosła 4819, w roku 2018 było to ponad 18 tys., a w pierwszej połowie 2019 roku wpłynęło już ponad 15 tys. wniosków - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Sylwia Jurgiel, rzeczniczka Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Zresztą kolejki to nie tylko kwestia cudzoziemców. Na długie oczekiwanie muszą się przygotować także Polacy, którzy chcieliby na przykład wyrobić nowy paszport.
Jak pisaliśmy już w money.pl, gwarancję załatwienia sprawy mają tylko ci, którzy pod urzędem pojawią się na jakiś czas przed otwarciem. Wtedy jest szansa, że zdobęda numerek.
Ale to nie tylko problem Wrocławia. Kłopoty dotyczą całego kraju.
- Administracja publiczna nie radzi sobie z lawinowo rosnącą liczbą cudzoziemców przyjeżdżających do Polski. Brakuje przede wszystkim sprawnej, rzetelnej i terminowej obsługi, co jest spowodowane między innymi problemami kadrowymi w urzędach i niewystarczającym finansowaniem ich działalności – mówi Ksenia Maćczak, rzecznik prasowy NIK.
We Wrocławiu czas obsługi cudzoziemca to średnio 328 dni, w województwie pomorskim - również ponad 300. W Wielkopolsce, Łódzkiem i na Śląsku czas przekracza 200 dni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl