Gigantyczne zadłużenie PGNiG. Oto do czego doprowadziły rosnące ceny gazu

Stan zadłużenia z tytułu kredytów, obligacji i leasingu na koniec drugiego kwartału 2022 r. wyniósł 15,7 mld zł - poinformowało w piątkowym komunikacie PGNiG. To wzrost o 6,5 mld zł w porównaniu do stanu na koniec pierwszego kwartału tego roku.

Jak tłumaczy spółka, rosnący poziom zadłużenia "spowodowany jest wyższym zapotrzebowaniem na kapitał obrotowy, będącym konsekwencją zakupów gazu po znacząco wyższych cenach oraz koniecznością uzupełniania depozytów zabezpieczających transakcje giełdowe i finansowe związane z instrumentami pochodnymi".

PGNiG wylicza, że na holenderskiej giełdzie gazu TTF, będącej wyznacznikiem dla całej Europy, ceny w przeliczeniu na złotego były wyższe o 310 proc. niż w drugim kwartale 2021 roku. Natomiast średnie ceny gazu Rynku Dnia Następnego na Towarowej Giełdzie Energii wzrosły o 285 proc. W górę poszła też ropa naftowa Brent - o 64 proc., porównując drugi kwartał 2022 i drugi kwartał 2021.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, wojna w Ukrainie doprowadziła do kryzysu energetycznego, którego skutki na giełdzie TTF widać w ostatnich tygodniach bardzo wyraźnie. W środę ceny gazu osiągnęły poziom 227,5 euro za megawatogodzinę. To nowy rekord drożyzny w Europie i wynik dużo wyższy niż jeszcze we wtorek. Nie mówiąc już o cenach sprzed roku, które ledwo przekraczały 20 euro.

PGNiG podlicza w piątkowym komunikacie, że w okresie kwiecień-czerwiec 2022 mocno zwiększyło wydobycie gazu i ropy naftowej w Norwegii. W przypadku gazu jest to wzrost o 604 mln m sześciennych. (359 proc.) w porównaniu do drugiego kwartału ubiegłego roku, a w przypadku ropy - o 92 tys. ton (72 proc.) Pozwoliło to odpowiedzialnej za wydobycie spółce należącej do PGNiG wypracować EBITDA na poziomie ok. 3,8 mld zł. W tym czasie polski gigant zanotował natomiast spadek wolumenu dystrybuowanego gazu - aż o 18 proc.

Opublikowane w piątek szacunkowe dane finansowe pokazują też, że skonsolidowane przychody PGNiG w drugim kwartale wyniosły 29,49 mld zł. To mniej, niż wynosiła średnia prognoz analityków, wynosząca 31,6 mld zł. Również inne dane finansowe nie są tak dobre, jak spodziewali się eksperci.

Skonsolidowany wynik EBITDA w drugim kwartale 2022 roku wyniósł 5,48 mld zł. I choć to dużo więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku (1,8 mld zł), to jednak analitycy spodziewali się wyniku na poziomie aż 7,54 mld zł.

Skonsolidowany zysk na działalności operacyjnej EBIT wyniósł w drugim kwartale 3,91 mld zł wobec 0,98 mld zł rok temu i średniej prognoz ekspertów mówiącej o 5,72 mld zł. Z kolei skonsolidowany zysk netto PGNiG sięgnął 0,75 mld zł wobec oczekiwań na poziomie 4,1 mld zł.

EBITDA segmentu poszukiwanie i wydobycie wyniosła 8,22 mld zł wobec 1,41 mld zł rok wcześniej. Jeśli chodzi o segment obrót i magazynowanie, wskaźnik ten jest ujemny i sięga -3,39 mld zł wobec -0,22 mld zł przed rokiem. W przypadku dystrybucji EBITDA wyniosła w drugim kwartale 0,4 mld zł wobec 0,54 mld zł przed rokiem, a w przypadku wytwarzania jest na poziomie 0,23 mld zł wobec 0,17 mld zł rok temu.

Licząc od początku 2022 roku, grupa PGNiG ma 76,88 mld zł przychodów (24,99 mld zł rok wcześniej), 15,07 mld zł EBITDA (5,2 mld zł przed rokiem), 11,92 mld zł zysku operacyjnego (3,42 mld zł rok temu) oraz 4,85 mld zł zysku netto wobec 2,43 mld zł przed rokiem.

Spółka zanotowała też wyższe przychody ze sprzedaży ciepła - o 91 mln zł (31 proc.) rok do roku przy wyższej średniej temperaturze w drugim kwartale 2022 r., i wyższych wolumenach produkcji ciepła (dłuższy sezon grzewczy). Miała też wyższe przychody ze sprzedaży energii elektrycznej z wytwarzania - o 695 mln zł (408 proc.) rok do roku przy wyższym wolumenie sprzedaży; a także wyższe koszty zużycia paliw do produkcji.