Dyrektor generalny koncernu Alphabet (właściciela Google'a) Sundar Pichai w liście skierowanym do pracowników ostrzegł, że firma w najbliższym czasie będzie ograniczać rekrutacje i zmniejszać planowane inwestycje. Szef Google'a przyznał, że decyzja ta jest spowodowana obecną sytuacją gospodarczą na całym świecie.
Jak wszystkie firmy, nie jesteśmy odporni na ekonomiczne wiatry główne - napisał Sundar Pichai w notatce, do której dotarła telewizja CNBC. - Musimy być bardziej przedsiębiorczy, pracując pilniej, z mocniejszym skupieniem i większym głodem, niż pokazaliśmy w "słoneczniejsze dni" - stwierdził.
Google ucierpiał na spadku firm technologicznych
Przyznał zarazem, że za tą decyzją władz Google'a stały na pierwszym miejscu "niepewne globalne perspektywy gospodarcze". CNBC zauważa, że decyzja ta zapada po trudnym półroczu dla spółki. Alphabet skurczył się na giełdzie o 21 proc. Na koncernie odbija się trudna sytuacja firm z branży technologicznej, które muszą się mierzyć z odpływem kapitału inwestorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć wzrost Google'a znacznie spowolnił i był niższy, niż zakładali analitycy, to firma nie zaprzestawała zatrudniać nowych pracowników. Dyrektor generalny w tym samym liście przyznał, że tylko w drugim kwartale 2022 r. firma zrekrutowała 10 tys. osób.
Ze względu na postępy w zatrudnianiu osiągnięte do tej pory w tym roku, będziemy zwalniać tempo zatrudniania na resztę roku, jednocześnie wspierając nasze najważniejsze możliwości - napisał w liście Sundar Pichai.
Cięcia też w inwestycjach
Google, znane dotychczas z uwalniania szerokiego strumienia funduszy na badania i rozwój, teraz częściowo zmieni podejście do inwestycji. Firma ma skrupulatniej wybierać cele finansowe w okresie niepewności gospodarczej, co w niektórych przypadkach oznacza konsolidację inwestycji - pisze CNBC.
Rzecznik Google'a odmówił komentarza w sprawie upublicznionego listu.