Historię małżeństwa opisuje amerykański BusinessInsider.com. Jak czytamy, para sześć lat temu przeniosła się do Kalifornii, gdyż kobieta rozpoczęła pracę dla giganta technologicznego. Mąż dołączył do niej po dwóch latach.
Google zwalnia parę z małym dzieckiem
Jesienią parze urodziło się pierwsze dziecko. Dlatego też tuż przed terminem porodu małżonka poszła na urlop macierzyński i miała na nim być przez mniej więcej osiem miesięcy. Mąż z kolei wziął dwa miesiące urlopu tacierzyńskiego pod koniec 2022 r. Kolejne dwa miał wziąć w marcu.
Jednak już nie weźmie. Małżeństwo dowiedziało się w piątek, że jest w gronie 12 tys. zwolnionych pracowników. Do obu pracowników wiadomość o rozstaniu z firmą przyszła w tym samym momencie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta i mężczyzna pełnili funkcje kierownicze w firmie. Ona była kierowniczką ds. marketingu, on – kierownikiem ds. badań i rozwoju. Przyznają, że zwolnienia budzą w nich tym większy szok, że wcześniej Google dużo inwestowało w ich rozwój i ich podwładnych. Teraz jednak małżeństwo ma zamiar skupić się na rozwoju własnego biznesu.
Kolejne kontrowersje związane ze zwolnieniami
To kolejna historia, która pokazuje chaos, jaki zapanował w firmie w trakcie masowych redukcji. Sytuacja przypomina nieco historie z okresu masowych zwolnień w Twitterze, tuż po tym, jak kontrolę nad platformą przejął Elon Musk.
W money.pl wcześniej opisywaliśmy przypadek pracownika, który o 3 rano dowiedział się, że jego dostępy do służbowych systemów zostały zdezaktywowane. Były też przypadki osób, które o rozstaniu dowiedziały się m.in. za sprawą e-maila czy też po tym, jak przybyli do biura o 4 rano a ich wejściówka nie działała.
Google łącznie zwolniło 12 tys. osób zatrudnionych na całym świecie, czyli 6 proc. wszystkich pracowników. CEO Alphabetu (czyli spółki zarządzającej Google'em) Sundar Pichai tłumaczył, że firma zatrudniała zbyt szybko, więc nie mogła utrzymać wszystkich pracowników w obecnej "rzeczywistości gospodarczej". Bloomberg wskazywał z kolei, że zwolnienia są raczej strukturalne, aniżeli oparte na ocenie wydajności.
To też kolejny przypadek masowych zwolnień u amerykańskiego giganta technologicznego. Wcześniej na podobne kroki zdecydowały się m.in. Amazon, Microsoft i Twitter.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.