Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Góralom brakuje rąk do pracy. Szukają ratunku u imigrantów z Azji

9
Podziel się:

Choć praca na Podhalu dla wielu okazuje się dobrze płatna, zarobki często nie wystarczają na pokrycie wszystkich kosztów mieszkania i wyżywienia, nie mówiąc już o oszczędzaniu - pisze "Gazeta Wyborcza". Dlatego górale szukają chętnych do pracy nawet w Azji Środkowej i na Dalekim Wschodzie.

Góralom brakuje rąk do pracy. Szukają ratunku u imigrantów z Azji
Krupówki to główna ulica i atrakcja Zakopanego (East News, Pawel Murzyn)

Pod Tatrami można znaleźć oferty pracy nawet za 38 zł brutto za godzinę na start. Pracując osiem godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu można zarobić do 7296 zł brutto, czyli około 5300 zł "na rękę". Jednak chętnych do pracy u górali brak.

- Teraz jeszcze dajemy radę. Ale martwimy się o sezon zimowy, kiedy turystów przyjeżdża tak dużo, że do obsłużenia tego ruchu potrzeba zdecydowanie więcej rąk do pracy niż zazwyczaj. A zakładamy, że nadchodzący sezon "odpali się" w stu procentach. I biorąc pod uwagę braki, to obawiamy się, że dostaniemy potężnej zadyszki jako cała branża - mówi "Wyborczej" Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Jak czytamy, pracowników w hotelarstwie, gastronomii i turystyce odstraszają wysokie koszty życia w Zakopanem i brak dostępnych mieszkań na długoterminowy wynajem. Wynajem dwupokojowego mieszkania o powierzchni 50-60 mkw. kosztuje od 4000 do 5000 zł miesięcznie. Do tego trzeba jeszcze doliczyć czynsz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Arabowie przyjadą zimą do Zakopanego, a Azjaci do pracy sezonowej

Zapotrzebowanie na pracę przed sezonem zimowym rośnie. Pojawiły się już prognozy mówiące, że arabscy turyści przypuszczą szturm na stolicę Podhala również zimą. Zwłaszcza że Air Arabia będzie latać między Szardżą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich a Krakowem pięć razy w tygodniu. Arabowie mają być ciekawi, jak wygląda Boże Narodzenie pod Tatrami.

Dlatego, jak pisze "Wyborcza", "niewykluczone jednak, że tej zimy biznesy górali w Zakopanem uratują... imigranci z Nepalu, Indii, Filipin, Pakistanu czy Uzbekistanu". - Mamy teraz permanentny napływ obcokrajowców. Azjaci pracują u nas na służbie pięter i w kuchniach, mimo że gotują po polsku - dodaje Wagner.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
dziadek
miesiąc temu
Kto te pierdoły pisze ? Górale i dobry zarobek ? Sami wyjeżdżali do Chicago a teraz kolorowych nasprowadzają
kocur
miesiąc temu
spokojnie dojdzie do rozpierduchy i bedzie spokój
z pewnością
miesiąc temu
wiecie, że np. Chicago, wielu Polaków mieszkających tam od 40 lat i dłużej, do dziś nie dążyło nauczyć się języka angielskiego?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
marecl
3 tyg. temu
Pracowałem przez Covebo, kasa zawsze na czas, roboty sporo
MAx
4 tyg. temu
Seria kłamliwych artykułów pod sprowadzenie emigrantów przez Tuska na polecenie Niemiec.
Mmm
4 tyg. temu
W Polsce jest ponad 700 tys bezrobotnych. Dać im pracę a nie szukać imigrantów. Problem w tym że nie chcą płacić godnie tak żeby normalnie żyć. Pensje powinny być na poziomie 10 tys zł tak żeby spokojnie wynająć mieszkanie, opłacić rachunki, zjeść, ubrać się, zatankować auto itp. No i żeby coś zostało. A z pensjami na poziomie 5 tys to niech sami pracują.
nobo
4 tyg. temu
autorem tekstu jest sztuczna intligencja lol
z pewnością
miesiąc temu
wiecie, że np. Chicago, wielu Polaków mieszkających tam od 40 lat i dłużej, do dziś nie dążyło nauczyć się języka angielskiego?