Jak informuje RMF, górnicy zapowiedzieli okupację budynku. Niewykluczone, że do protestu dołączą kolejni związkowcy.
"8 proc. inflacji, 0 proc. podwyżek"
Na budynku PGG wisi transparent: "Nie dla bezprawia na kopalniach", na innym czytamy: "8 proc. inflacji, 60 limuzyn w PGG, 0 proc. podwyżek dla górników".
Jak informuje portal, górnicy domagają się wypłaty rekompensat za pracę w soboty i niedzielę w ciągu ostatnich 4 miesięcy.
Rafał Jedwabny z Sierpnia ‘80 powiedział reporterce RMF FM, że za weekendy górnicy nie dostają dodatkowych pieniędzy. Twierdzi, że władze spółki obniżają stawki za pracę w dni robocze.
Związkowcy zapowiadają walkę do skutku, są gotowi okupować siedzibę spółki tak długo, jak będzie to konieczne. Na jutro planowane są rozmowy zarządu ze związkowcami.
Spór zbiorowy w spółce
Rzecznik spółki w rozmowie z reporterką RMF powiedział z kolei, że delegacja protestujących rozpoczęła rozmowy z wiceprezesem spółki. Pozostali górnicy czekają w sali konferencyjnej.
Portal rmf24.pl przypomina, że od połowy grudnia górnicy z PGG są w sporze zbiorowym ze spółką. Żądają, by jeszcze przed świętami zostały wypłacone im jednorazowe rekompensaty za inflację.
Górnicy okupowali siedzibę spółki także w listopadzie. Domagali się 12-proc. podwyżki, a poza tym włączenia dodatku gwarantowanego do podstawy naliczania Barbórki i 14-tej pensji za rok 2019.
Od zarządu usłyszeli "nie". PGG argumentuje decyzję tym, że spełnienie tych postulatów oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku.