W ubiegłym tygodniu zakończył się pierwszy nabór do programu "Wiatr – kopalnia możliwości". Mogli do niego zgłaszać górnicy z likwidowanych na Śląsku kopalń. Jego założeniem jest przebranżowienie górników tak, by mogli pracować w przyszłości jako technicy i serwisanci na turbinach wiatrowych.
Kolejni zainteresowani nadal mogą zgłaszać się do udziału w drugiej turze bezpłatnego szkolenia, która planowana jest na pierwszy kwartał 2024 roku. Program zaplanowany jest na kilka lat. Szkolenie jest dla górników bezpłatne, finansuje je EDF Renewables Polska.
Koszt szkolenia jednego górnika to ok. 10 tys. zł w podstawowych wymaganych uprawnieniach tj. GWO, UDT i SEP. Przez okres 3 lat firma planuje sfinansować szkolenie dla 60 górników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyzwania dla Śląska
- Śląsk stoi przed dużym wyzwaniem w dobie odchodzenia od surowców kopalnych, zarówno pod względem gospodarczym, jak i społecznym. Jednak intensywny rozwój źródeł odnawialnych – w tym energetyki wiatrowej – nie powinien być traktowany jako zagrożenie, lecz jako szansa na dalszy rozwój – uważa prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki.
Dodaje, że transformacja energetyczna na zieloną energię nie musi oznaczać wykluczenia pracowników "starej" energetyki. Przeciwnie, ich doświadczenie i umiejętności są poszukiwane w sektorze Odnawialnych Źródeł Energii, jakimi są m.in. farmy wiatrowe.
- Technicy i serwisanci będą potrzebni zarówno w rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, jak i na morzu. Szacunki pokazują, że w tej branży w zależności od wykorzystanego potencjału, w ciągu najbliższych lat zatrudnienie będzie mogło znaleźć od 100 do 200 tysięcy pracowników – szacuje Gajowiecki.
Nowy dobrze płatny zawód
Z kolei prezes Zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń mówi Janusz Smoliło, który jest partnerem akcji podkreśla, że nowy zawód pomoże znaleźć górnikom stabilne i atrakcyjne pod względem wynagrodzenia zatrudnienie. Technicy na farmach wiatrowych mogą liczyć na zarobki w granicach od 16 000 do 22 000 zł netto miesięcznie.
Jak podkreśla Smoliło, spółka robi wszystko, by ułatwić górnikom odbycie dwutygodniowego szkolenia. Mogą oni w tym czasie skorzystać z płatnych delegacji.