Jak czytamy, rekordowa inflacja i kryzys energetyczny doprowadziły do spowolnienia gospodarki Niemiec w końcówce 2022 r. W poniedziałek Federalny Urząd Statystyczny przekazał, że niemiecki wskaźnik produktu krajowego brutto Niemiec spadł w czwartym kwartale 2022 r. o 0,2 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gospodarka Niemiec na granicy recesji
"W ciągu całego roku gospodarka Niemiec wzrosła o 1,8 procent. To nieco mniej niż przewidywano, prognozy mówiły o wzrośnie rzędu 1,9 procent. W danych za czwarty kwartał 2022 zwraca uwagę spadek prywatnej konsumpcji, która była wsparciem dla gospodarki we wcześniejszych kwartałach" - pisze dw.com.
Władze Niemiec szacują, że w 2023 r. wzrost gospodarczy wyniesie 0,2 proc. Wcześniejsze prognozy mówiły o lekkiej recesji. "To zasługa mniejszego niż się spodziewano osłabienia gospodarki na przełomie roku 2022/2023. Minister gospodarki Robert Habeck mówił niedawno, że nie będzie głębokiego załamania w tym roku i udało się uniknąć najgorszego" - wskazuje dw.com.
O tym, że Niemcy mogą znaleźć się wśród krajów, które w tym roku dotknie recesja, mówił w połowie stycznia premier Mateusz Morawiecki. Podczas powrotu ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos szef polskiego rządu zaznaczył, że "nikt nie przewiduje recesji w Polsce, jeżeli nie nastąpi jakieś gwałtowne wydarzenie pogarszające sytuację gospodarczą Europy, na przykład ponowny, długotrwały wzrost cen nośników energii". Dodał jednak, że już Niemcy, Włochy czy Wielka Brytania były postrzegane przez uczestników szczytu w Davos, jako te, które recesji nie unikną.