Publikowane w tym tygodniu wyniki sprzedaży detalicznej i produkcji wypadły lepiej od wcześniejszych prognoz ekonomistów. Przemysł i konsumpcja wróciły na ścieżkę wzrostu. To oznacza, że kondycja całej gospodarki była w trzecim kwartale lepsza niż wcześniej sądzono - wskazują ekonomiści.
Z najnowszych komentarzy można wnioskować, że PKB Polski w trzecim kwartale będzie niższy niż rok wcześniej o 0,5-2 proc. Wcześniejsze prognozy były zdecydowanie bardziej pesymistyczne. Zakładały zjazd o około 2,9 proc.
- Na podstawie kompletu danych miesięcznych z trzeciego kwartału możemy z większą precyzją zaprognozować kształtowanie się w PKB w tym okresie. Według naszych aktualnych szacunków PKB spadł jedynie marginalnie, o 0,5 proc. rok do roku - komentuje ekspert Banku Pekao Piotr Bartkiewicz.
Również w ING mają przekonanie, że gospodarka skurczy się w mniejszym stopniu. Choć są nieco większymi pesymistami niż w Pekao.
- Wstępnie szacujemy, że spadek PKB wyniósł około -1,8 proc. lub nawet mógł być nieco płytszy. Oznacza to, że wzrost w ujęciu kwartalnym wyniósł około 8 proc., wobec prawie 9 proc. spadku w drugim kwartale - wskazuje główny ekonomista ING Banku Rafał Benecki.
Podobnie widzą sytuację analitycy PKO BP, którzy nie musieli mocno rewidować swoich prognoz, bo już wcześniej szacowali spadek PKB niższy niż średnia. Wskazywali na 1,9 proc., a teraz na 1,7 proc.
Najbardziej zachowawcza jest ekonomistka BOŚ Banku. Aleksandra Świątkowska szacuje, że spadek PKB w trzecim kwartale wyniesie 2 proc. rok do roku.
Czytaj więcej: NBP ankietował ekspertów. Prognozują mniejszą recesję
- Cały czas w przypadku prognoz PKB utrzymuje się podwyższone ryzyko związane z brakiem miesięcznych danych z sektora usług i niepewnością co do tempa odbicia w najbardziej dotkniętych branżach usługowych - komentuje ekonomistka.
Czyje prognozy były najbliższe prawdy? Okaże się to za niecały miesiąc. Pierwsze, wstępne wyliczenia Główny Urząd Statystyczny ma przedstawić 13 listopada.