Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|

Grudniowe dane nie budzą wątpliwości. Polska gospodarka rozczarowuje

41
Podziel się:

Poniedziałkowe dane GUS wypadły znacznie poniżej oczekiwań ekonomistów. "Wszystkie rozczarowały" – zauważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Z kolei ekonomiści z ING podkreślają, że widać dalsze hamowanie w produkcji, a obraz budownictwa pozostaje negatywny. W złej sytuacji z powodu spadku realnych wynagrodzeń jest też polski konsument.

Grudniowe dane nie budzą wątpliwości. Polska gospodarka rozczarowuje
Polski konsument jest coraz słabszy, co widać w rozczarowujących danych o sprzedaży detalicznej (East News, Twitter, @ING_EconomicsPL, Anna Golaszewska)

W poniedziałek poznaliśmy pakiet ważnych danych GUS, które pokazują stan polskiej gospodarki:

  • Produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu o 1,0 proc. rok do roku wobec wzrostu o 4,5 proc. r/r w listopadzie i konsensusu zakładającego wzrost o 1,7 proc. r/r.
  • Produkcja budowlano-montażowa spadła w grudniu o 0,8 proc. r/r wobec wzrostu o 4,0 proc. r/r w listopadzie (konsensus 2,6 proc. r/r).
  • Inflacja producencka (PPI) wzrosła w grudniu o 20,4 proc. r/r wobec wzrostu o 21,1 proc. r/r (po korekcie) w listopadzie (konsensus 19,4 proc.r/r).
  • Sprzedaż detaliczna wzrosła w grudniu nominalnie o 15,5 proc. r/r wobec wzrostu o 18.4 proc. r/r w poprzednim miesiącu (rynek oczekiwał 17,8 proc. r/r). W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła w grudniu o 0,2 proc. r/r wobec wzrostu o 1,6 proc. r/r w listopadzie i oczekiwań wzrostu na poziomie 1,4 proc. r/r.

Kurtek: wszystkie grudniowe dane rozczarowały, podobny będzie początek 2023 r.

Jak podkreśla w swoim komentarzu Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, wszystkie opublikowane dziś grudniowe dane z gospodarki rozczarowały. Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu wyhamował wprawdzie zgodnie z przewidywaniami, ale jednak okazał się sporo niższy od średnich prognoz. Z kolei dynamika produkcji budowlano-montażowej nie tylko nie wzrosła, ale po raz pierwszy od kwietnia 2021 r. znalazła się w grudniu na minusie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 19.01 | Korzyści Polski z jednolitego rynku UE

Rozczarowała także sprzedaż detaliczna, która wprawdzie nominalnie jeszcze cały czas była dwucyfrowa, ale w ujęciu realnym dobiła niemal do zera. Na domiar złego negatywnym zaskoczeniem okazał się wskaźnik PPI, który nie spadł w grudniu poniżej bariery 20,0 proc. r/r, pozostając wciąż na bardzo wysokim poziomie.

W ocenie Kurtek "grudniowe dane bardzo wyraźnie wskazują na hamowanie we wszystkich obszarach gospodarki w końcu poprzedniego roku, a kontynuację tego zobaczymy w pierwszych miesiącach 2023 r.".

ING: budownictwo w 2023 r. będzie jednym z najsłabszych obszarów

W podobnym tonie sytuację oceniają ekonomiści z ING Banku Śląskiego. Jak podkreślają, widać dalsze hamowanie w produkcji, a obraz budownictwa pozostaje negatywny.

Budownictwo będzie – w ich ocenie – najprawdopodobniej jednym z najsłabszych obszarów w gospodarce w tym roku. Jak zauważają w swoim komentarzu, inwestycje infrastrukturalne cierpią z powodu braku środków unijnych oraz rosnących cen, które utrudniają realizację przetargów.

Z kolei budownictwo mieszkaniowe cierpi z powodu załamania popytu. "Wyższe stopy procentowe i wymogi regulacyjne znacząco osłabiły popyt na kredyt. Dołożyło się do tego ogólne pogorszenie nastrojów gospodarstw domowych, które zniechęca je do dokonywania większych zakupów" – czytamy w komentarzu ING Banku Śląskiego.

Polski konsument jest coraz słabszy, ale trudno się dziwić, skoro – jak zauważają eksperci z ING – z piątkowych danych wynika, że realne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw spadły w grudniu o 5,3 proc. r/r.

Po danych za grudzień 2023 r. szacują tempo wzrostu PKB w IV kwartale 2022 r. na 2,0 proc. r/r, a w całym 2022 r.nieco poniżej 5 proc. "Perspektywy na 2023 r. poprawiły się dzięki spadkowi cen gazu, który podnosi prognozy dla Europy. Wspiera to naszą prognozę PKB na 2023 r., która wynosi 1 proc. r/r i jest wyższa od konsensusu" – oceniają analitycy ING.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
Polak
2 lata temu
Przepraszam kogo rozczarowuje aktualny stan polskiej gospodarki? Pismaka który to smarował? Pożal się Boże „ekonomistów” z Bożej łaski? Przecież każdy człowiek, który ma więcej niż dwie szare komórki już dwa lata temu spokojnie opisałby to, co teraz „odkryliście”. Powiem więcej. Pisiorki u koryta tez o tym wiedziały. Liczyły tylko na kasę z kpo którą częściowo wpompują w swój elektorat i że „jakoś uda się prześlizgnąć” do następnych wyborów. Liczyli, że zdążą załapać się na kolejną kadencje, zanim „śnieg na trawnikach stopnieje i odkryje ukryte pod nim, a zbierane przez całą zimę psie kupy.” Niestety bida przyszła szybciej i jesień może być przegrana dla pisu…bo dla polski i Polaków już dawno nie ma o co walczyć. Kto nie wygra jesienią, nic nie zmieni. Bałagan jaki zgotowali nam „okrągłostołowi” złodzieje jest już nie do ogarnięcia. Tłuszcza chce tylko zapchać kichę. Politycy chcą tylko do koryta! Szara Polska rzeczywistość.
PINOKIO
2 lata temu
A to dopiero POCZĄTEK "DOBROBYTU" !!!!
rtgrtg
2 lata temu
Braovo pis, brawo dewastacyjna zmiana. Wolska jest wam wdzięczna za niszczenie Polski.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
znacie bajkę ...
2 lata temu
Źle! Bardzo źle! Tylko skąd ten wzrost PKB o prawie 5%?
Suski
2 lata temu
Żadna nowina chyba tylko elektorat PIS zaskoczony, zero inwestycji, burdel w prawie (Ziobro). Bardzo zły klimat do inwestowania (Polski bez ład) oparcie gospodarki tylko na konsumpcji i gotówce w budżecie z inflacji. To się nikomu nie udało na dłuższą metę jak parę lat. Widzieliśmy to w Grecji widać to co parę lat w Argentynie itd. No nie da się żyć na kredyt wiecznie ale pisiorki wierzą ze można. No to teraz pożyją sobie na bogato jeszcze rok dwa niech wyjadą jeszcze Ukraincy i się zacznie. PIS musi rządzić jeszcze jedna kadencje żeby doprowadzić kraj do ruiny.
Rycho
2 lata temu
do Rozczarowanego: nikt Ci tyle nie da, co Tusk obieca. Tak było za czasów jego rządów, a będzie gorzej bo chłopcy z ferajny są wyposzczeni finansowo
Kogo
2 lata temu
rozczarowuje? Niemców chyba i złodziei z Polski spod znaku opozycji
Rozczarowany
2 lata temu
Tylko Tusk może sprawić ze Polska będzie rosła a ludziom będzie się żyło dostatnio
...
Następna strona