- Czy to jest normalne, że na szefa NIK awansuje człowiek oskarżany o związki z układami mafijnymi i nepotyzmem? Szefem kurnika zostaje lis - komentuje sprawę Mariana Banasia i działalności hotelu na godziny w należącej do niego kamienicy.
Szef Platformy Obywatelskiej wskazuje, że jeśli nie będzie dymisji szefa NIK, to znaczy, iż Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński są częścią tego układu.
- Musimy z tym skończyć 13 października - apeluje Schetyna.
Przewodniczący PO na twitterze zaczepił też Jarosława Kaczyńskiego, pytając, czy wie o aferze z Marianem Banasiem. Wpis wywołał nie małe poruszenie. Nie trzeba było długo czekać na uaktywnienie się m.in. polityków PiS z Joachimem Brudzińskim na czele, który wypomniał Schetynie aferę z posłem Gawłowskim.
Schetyna nie jest w swoich nawoływaniach osamotniony. Opozycja chce prokuratorskiego śledztwa i dymisji Mariana Banasia.
- Tylko ludzie głęboko zdegenerowani mogli wybrać takiego człowieka na ważne funkcje - komentuje kontrowersje wokół szefa NIK Marcin Kierwiński.
Mariusz Witczak, skarbnik i członek zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej, mówi o szemranych interesach. Izabela Leszczyna dodaje, że przez rok PiS pozwolił Marianowi Banasiowi kryć się za immunitetem.
W sobotni wieczór dziennikarze TVN24 w trakcie emisji swojego reportażu pojawili się przed kamienicą wynajętą przez Mariana Banasia. Jak relacjonują, z frontu budynku zniknęły wszystkie tabliczki informujące o działalności hotelu. Nie ma też szyldu, który został zasłonięty taśmą.
Wygląda na to, że zaginął ślad po hotelu na godziny, o którym mogliśmy usłyszeć w "Superwizjerze". Strona internetowa firmy prowadzącej tam działalność również nie działa.
Więcej na temat afery pisaliśmy w tekście "Marian Banaś i kamienica w Krakowie. Nie ma śladu po hotelu na godziny".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl