Sprzedaż detaliczna w czerwcu była o 9,0 proc. wyższa niż w maju i o 1,3 proc. niższa niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku (w cenach stałych) - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Wynik jest lepszy niż szacunki ekonomistów, którzy w czerwcu spodziewali się spadku o 3,2 proc. rok do roku.
To drugie w tym tygodniu pozytywne zaskoczenie. W poniedziałek GUS podał, że produkcja przemysłowa w czerwcu była o 0,5 proc. wyższa rok do roku, podczas gdy ekonomiści prognozowali spadek o prawie 7 proc.
Przypomnijmy, że po zamknięciu galerii handlowych i zamrożeniu gospodarki sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o prawie 23 proc. w skali roku. Otwarcie galerii i odmrożenie gospodarki w maju przyniosło poprawę w statystykach, choć odczyt nadal był ujemny – sprzedaż była mniejsza w skali roku o 8,6 proc.
Spadek sprzedaży w statystykach GUS przed epidemią dawno nie miał miejsca. Urzędnicy odnotowali po raz ostatni ujemne wyniki w 2015 roku. Warto przypomnieć, że w lutym sprzedaż detaliczna rosła rok do roku w tempie prawie 10 proc.
Polacy rzucili się na RTV AGD
Ekonomiści Banku Pekao zwracają uwagę, że ożywienie w konsumpcji jest V-kształtne oraz że widać niezmiennie bardzo mocne odbicie w sprzedaży dóbr trwałych.
W czerwcu 2020 roku w porównaniu z analogicznym okresem 2019 sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) spadła w większości sektorów wyróżnianych przez GUS. Sprzedaż paliw zmalała o 10,9 proc., a żywności, napojów i wyrobów tytoniowych o 5,0 proc. Natomiast sprzedaż samochodów, motocykli i części w czerwcu była mniejsza niż rok temu o 6,4 proc., podczas gdy w maju spadek ten wyniósł ponad 30 proc.
Spośród grup o mniejszym udziale w sprzedaży detalicznej ogółem największy spadek odnotowano w grupie farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny (o 8,6 proc.).
Wzrost sprzedaży wykazały natomiast podmioty handlujące meblami, rtv, agd (o 16,1 proc.). Wygląda na to, że po otwarciu galerii Polacy rzucili się na meble, rtv i agd, co było widoczne już w danych za maj, kiedy sprzedaż produktów z tej grupy wzrosła w skali roku o kilkanaście procent.
Mniejszy udział sprzedaży internetowej
Analitycy mBanku wskazują natomiast, że wraz ze zwiększeniem sprzedaży tradycyjnej, powoli maleje udział sprzedaży internetowej.
Wśród danych publikowanych przez GUS zawsze głośniej jest o bezrobociu, cenach czy PKB. Jednak sprzedaż detaliczna jest również bardzo istotna. Akurat na konsumpcji przez ostatnie lata głównie opierał się wzrost polskiej gospodarki. Był to motor napędowy mocniejszy od inwestycji. Po zamrożeniu gospodarki pojawiło się wiele pytań o skalę załamania w PKB, szczególnie w drugim kwartale.
Zobacz też: Szczyt UE. Praworządność jako jedno z kryteriów przyznawania środków. Morawiecki zaprzecza
Wtorkowe dane o sprzedaży detalicznej to kolejne z serii danych za czerwiec publikowanych w tym tygodniu, które obrazują kondycję polskiej gospodarki. W poniedziałek poznaliśmy odczyt produkcji przemysłowej. We wtorek GUS opublikował też informację o produkcji budowlano-montażowej. W środę natomiast zostaną podane wskaźniki koniunktury.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie