Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

GUS potwierdził skokowy wzrost cen. Wiadomo, skąd tak wysoka inflacja

420
Podziel się:

Ceny w kwietniu były średnio o 4,3 proc. wyższe niż rok wcześniej - wynika z najnowszych danych GUS. Urzędnicy potwierdzili więc wcześniejsze szacunki, które pokazywały skok inflacji o ponad 1 pkt. proc. Prawie dwa razy mocniej drożeją usługi niż towary. W przypadku transportu wzrost kosztów osiągnął aż 16 proc. Koszty utrzymania mieszkania też wzrosły powyżej inflacji.

GUS potwierdził skokowy wzrost cen. Wiadomo, skąd tak wysoka inflacja
Podwyżki cen przyspieszyły w kwietniu. (money.pl, Rafał Parczewski)

Inflacja konsumencka wyniosła w kwietniu 4,3 proc. O tyle średnio wzrosły ceny w Polsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy. W porównaniu z marcem tego roku podwyżki wyniosły przeciętnie 0,8 proc.

Niestety potwierdziły się wstępne wyliczenia GUS sprzed dwóch tygodni, które wtedy zaskoczyły ekonomistów. Pokazały, że ceny w Polsce rosną najszybciej od ponad roku.

Wtedy jednak nie była znana szczegółowa rozpiska tego, co i jak drożeje. Teraz urzędnicy wyłożyli kawę na ławę i warto zauważyć, że w ujęciu rocznym znacznie mocniej wzrosły ceny usług (aż o 6,8 proc.) niż towarów, które zdrożały średnio o 3,6 proc., a więc o prawie połowę mniej.

Zobacz także: Money to się liczy_ekspert Bartosz Ciołkowski Mastercard

"W kwietniu w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny żywności (o 1,1 proc.) oraz w zakresie transportu (o 2,5 proc.)" - czytamy w komunikacie GUS.

Urzędnicy dodają, że w porównaniu z kwietniem 2020 roku wyższe ceny są głównie w zakresie transportu (o 16,2 proc.), co wynika przede wszystkich z cen paliw oraz mieszkania (o 5 proc.), w tym m.in. prąd i wywóz śmieci.

Inflację zaniżały za to odzież i obuwie, które w statystykach GUS okazują się tańsze o 0,3 proc.

Gdzie największe podwyżki?

Na wspomniane już wcześniej ceny w transporcie mocno zwraca uwagę m.in. Narodowy Bank Polski, który podkreśla, że wystrzał inflacji ponad poziom akceptowany przez bank (powyżej 3,5 proc.) wynika właśnie w dużej mierze z cen paliw, które z kolei zależą od światowych notowań ropy naftowej. Jest to więc czynnik zupełnie niezależny od NBP.

Najnowsze dane GUS pokazują, że olej napędowy w rok zdrożał o 24 proc., benzyna o 28,7 proc., a gaz ciekły i pozostałe paliwa aż o 40,5 proc.

Inflację zawyża też np. skokowy wzrost stawek za wywóz śmieci. Rok do roku są wyższe o 27,8 proc. Dotkliwe są również podwyżki za prąd. Rachunki są obecnie około 9,5 proc. większe niż przed rokiem.

Na długiej liście GUS uwagę zwracają usługi finansowe świadczone przez banki, za które w kwietniu płaciliśmy średnio o 47,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Poważne podwyżki są widoczne też w usługach zupełnie innego typu. W związku z restrykcjami COVID-19 u fryzjera czy kosmetyczki zostawimy o 10,5 proc. więcej pieniędzy niż przed rokiem za to samo strzyżenie czy zabieg.

GUS podliczył także, że usługi związane z kulturą są droższe o 11,1 proc. Składa się na to m.in. podwyżka opłaty radiowo-telewizyjnej o 14,5 proc. Do tego dochodzą usługi telekomunikacyjne wyceniane 8,5 proc. wyżej.

W dobie pandemii więcej kosztuje zdrowie. Usługi lekarskie w porównaniu z ubiegłym rokiem są około 7,3 proc. droższe. W związku z wizytą u stomatologa trzeba się za to liczyć z opłatami wyższymi o 12,5 proc. Usługi szpitalne i sanatoryjne są wyceniane 6,4 proc. wyżej.

Co z żywnością?

Ciekawie wyglądają statystyki cen żywności. Podwyżki w skali ostatniego miesiąca okazują się większe (1,1 proc.) niż wtedy, gdy porównamy obecne ceny z tymi sprzed roku (0,7 proc.).

Z miesiąca na miesiąc najmocniej zdrożało mięso. Drób jest droższy o 3 proc., a wieprzowina o 2,7 proc. Podwyżki cen warzyw (2,5 proc.) przebiły owoce (1,8 proc.) czy jaja (2 proc.).

Zupełnie inaczej wygląda porównanie z cenami sprzed roku. Np. wieprzowina okazuje się nawet sporo tańsza - o prawie 10 proc. Minimalnie (poniżej 1 proc.) tańsze są też warzywa i owoce.

Po ponad 5 proc. wyższe są ceny ryżu, mąki i pieczywa. Za ryby trzeba zapłacić prawie 4 proc. więcej. Mleko jest droższe o 3,1 proc., a sery o 2,6 proc. Uwagę zwraca też woda mineralna, której ceny wzrosły średnio aż o 8,7 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(420)
WYRÓŻNIONE
Karol
4 lata temu
PIS i koledzy doprowadzili do ruiny naszą gospodarkę do ruiny mało tego afery nie rozliczone rodziny w spółkach państwowych sądy policja łamiąca prawo i Ziobro który chroni aferzystów co wy na to chcecie dalej mieć PIS
janusz
4 lata temu
u nas to wyglada tak ; drozeje paliwo wiec trzeba podniesc ceny wiekszosci towarow bo oczywiscie koszty transportu wzrosly . Ale jak paliwo wroci do ceny wczesniejszej to nikomu do glowy juz nie przyjdzie zeby ceny zmniejszyc ..... i tak to sie kreci przez cale lata
Jasio
4 lata temu
Ropa nie zdrożała o 25% tak jak paliwa, tak więc niech GUS nie wciska kitu. Jest to drenowanie kieszeni konsumentów przez bezmajtka, dla potrzeb rozdawniczych rządzącej mafii.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (420)
grosik
4 lata temu
Naiwność ludzka Pensje rosną, to i cenny będą rosły cz to tak trudno pojąć!! a więc pozostaniemy stale na tym samym poziomie Dotarło ?
Argamedon!!
4 lata temu
Tego nie trzeba i nie warto komentować!!! O tych prawdach ta mafijna banda z Kaczyńskim na czele nie chce wiedzieć i nie mówi.Polacy muszą na własnej skórze przekonać się co im ta wredna władza proponuje w tym NOWYM BEZŁADZIE i BEZNADZIEI.
jshjh
4 lata temu
Stopy proc. poniżej inflacji ograbiają Polaków. Robią to żeby ten dług zaciągnięty na rozdawnictwo było łatwiej spłacić, a zwykłe oszczędzające szaraczki na tym tracą przez inflację i niskooprocentowane lokaty. RPP i prezes NBP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Obniżka stóp % i gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotego. Rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeytura nie jest Ci potzerbna . Opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
jola
4 lata temu
nie ustąpią do puki nas ze wszystkiego nie oskubią , szok ale nam się trafił rząd !
xxxxx xxx
4 lata temu
co tam mateuszek kłamczuszek dodrukuje zrobili pół biliona długu w niecały rok ale to nieważne a to ze w Polsce najwyższa inflacja w Europie tez ich nie rusza
...
Następna strona