Konwencja wyborcza Zjednoczonej Prawicy w Lublinie rozwiązała kolejny wór przedwyborczych obietnic złożonych przez liderów Prawa i Sprawiedliwości: Jarosława Kaczyńskiego, Beatę Szydło oraz Mateusza Morawieckiego. Szef ugrupowania powiedział, że pensja minimalna wzrośnie już w 2020 r., a Polska gospodarczo dogoni Niemcy w ciągu 20 lat.
W rozmowie z money.pl profesor Witold Orłowski powiedział, że płaca minimalna wzrośnie, ale w sensie ekonomicznym nic się nie zmieni, natomiast mówienie o dogonieniu Niemiec to fantazja. - Podniesienie płacy minimalnej w 2020 r. do poziomu 3 tys. zł jest bardzo realne. Szybko nastąpi przyspieszenie inflacji, będziemy mieli do czynienia ze wzrostem płac tylko nominalnie. Na inflację jesteśmy już skazani, już przekracza 4 proc., tylko ukryte do stycznia są podwyżki energii. Wzrost płacy o 10-15 proc. nie będzie niczym wielkim i będzie zjadany przez inflację - tłumaczy ekonomista.
Gonimy Niemcy?
Prezes PiS zadeklarował, że Polska w ciągu 20 lat dogodni Niemcy w sensie gospodarczym. Dogoni w takim rozumieniu, że co najmniej się z nimi zrówna, a nie, że osiągnie ich obecny poziom. - Możemy dogonić Niemcy. Nie obecne, ale te za 20 lat - powiedział Kaczyński.
- To jest ekonomicznie niemożliwe. Na podstawie wszelkich danych i istniejących modeli - to jest po prostu fantazja. Pomijając już fakt, że trzeba by prowadzić taką politykę, która by to rzeczywiście umożliwiła. Ale nawet gdyby założyć, że taka polityka jest prowadzona, doścignięcie Niemiec pod względem poziomu produktywności jest niemożliwe w takim czasie - wyjaśnia w rozmowie z money.pl prof. Witold Orłowski.
Ekonomista dodaje, że Niemcy intensywnie inwestują w robotyzację, automatyzację, rozwój tak zwanego przemysłu 4.0. - To się w Polsce prawie w ogóle nie dzieje. Oczywiście to spowoduje, że w Niemczech będziemy mieli do czynienia z ogromnym wzrostem produktywności, prawdopodobnie w najbliższych latach - podkreśla prof. Orłowski.
Jak mówi, tego typu propozycje może składać każdy. - Można nawet zapowiedzieć przeskoczenie Niemiec o 50 proc. Problem z doganianiem polega na tym, że nie ma żadnego sensu mówienie za ile lat możemy dogonić bądź nie. Ważne jest mówienie, co będziemy robić, żeby dogonić. Rzecz jest zupełnie oderwana od tego, co się dzieje. Mamy najniższą od ćwierć wieku stopę inwestycji przedsiębiorstw w Polsce. Więc opowiadanie o tym, jak to dogonimy Niemcy za 20 lat, to opowiadanie równie ciekawe, jak mówienie, że za 15 lat - skutkiem ocieplenia klimatu - będziemy mieli w Polsce śródziemnomorskie kurorty - podsumowuje prof. Orłowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl