W Holandii po prawie 14 latach dojdzie do zmiany na stanowisku premiera. Ustępujący Mark Rutte złożył dymisję w lipcu 2023 r. w wyniku narastających napięć politycznych oraz kontrowersji związanych z polityką imigracyjną i reformami socjalnymi. Gabinet utworzyły cztery partie - PVV, VVD, NSC i BBB.
Holandia zmienia rząd
Jak wyjaśnia Polski Instytut Ekonomiczny, umowa koalicyjna zwiastuje zmianę kursu politycznego Niderlandów. Dokument zatytułowany "Nadzieja, Odwaga i Duma" określa główne kierunki polityki nowego rządu. Co się zmieni?
Jak czytamy w artykule Sebastiana Sajnoga, nowy rząd nadal stawia na zieloną gospodarkę. Planowane są inwestycje w energię odnawialną, w tym rozwój farm wiatrowych i słonecznych oraz wsparcie dla firm przechodzących na ekologiczne technologie.
Holandia chce znieść podatek od CO2?
"Koalicja podtrzymuje europejskie cele klimatyczne, ale zmienia kombinację polityk. Nowe porozumienie przewiduje obniżenie podatków od energii, zniesienie holenderskiego podatku od emisji CO2 w europejskim systemie ETS oraz obniżenie dotacji dla pojazdów elektrycznych i paneli słonecznych" - pisze autor opracowania.
Podkreśla, że z drugiej strony, koalicja planuje budowę czterech zamiast dwóch elektrowni jądrowych i podniesienie podatków od biletów lotniczych. Już wcześniej dostępna analiza wykazała, że obecne i proponowane środki mogą nie wystarczyć do osiągnięcia 55-proc. redukcji emisji do 2030 r. Jeśli cele klimatyczne nie zostaną osiągnięte, koalicjanci zastrzegają, że opracują dodatkowe polityki, co oznacza możliwość dostosowania polityk klimatycznych w trakcie ich realizacji.
Zmiana relacji z UE
Kolejnym priorytetem holenderskiego gabinetu są działania mające na celu zwiększenie dostępności mieszkań. Planowane jest przyspieszenie procesów budowlanych i wprowadzenie ulg podatkowych dla deweloperów budujących mieszkania na wynajem. W najbliższych pięciu latach celem rządu jest doprowadzenie do podaży mieszkań na poziomie 100 tys. rocznie, co ma złagodzić kryzys mieszkaniowy.
Zdaniem autora opracowania zmiana gabinetu zwiastuje trudniejsze relacje z UE. Rząd zamierza wprowadzić bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące przyjmowania nowych imigrantów.
Prawdopodobnie będzie także przeciwny próbom zwiększania unijnego budżetu. W komentarzach, np. Politico, analitycy sugerują również chłodny stosunek do akcesji nowych członków wspólnoty, w tym Ukrainy.