W trakcie briefingu prasowego w Łodzi marszałek Sejmu został zapytany o wniosek 191 posłów dotyczący postawienia przed Trybunałem Stanu prof. Adama Glapińskiego.
Dziś ten wniosek wpłynął do Sejmu. Jest wielostronicowy, to bardzo obszerny dokument. W tej chwili trafi do standardowej procedury analiz, którą będą przeprowadzały służby prawne Sejmu. Ona może zająć tydzień, może dwa, bo to bardzo duży, skomplikowany dokument. Jeśli wszystko okaże się być w porządku, skieruję ten dokument do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i ona stanie się gospodarzem tego postępowania – stwierdził Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trybunał Stanu dla Glapińskiego. Procedura potrwa długo
Marszałek Sejmu podkreślił, że postępowanie przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej zajmie dużo czasu. Wskazał, że ma ono bardzo rozbudowaną formę, częściowo jest prowadzone z wyłączeniem jawności i przypomina postępowanie prokuratorskie.
Powołuje się w nim osoby do składania zeznań. Myślę, że to zajmie od kilku do kilkunastu miesięcy. W mojej ocenie cały proces w komisji raczej nie zakończy się przed wakacjami, to pewnie będzie druga połowa, być może zajmie to więcej czasu. W międzyczasie wszyscy będziemy mieli okazję dobrze się do tej decyzji przygotować. Po tym, jak komisja zarekomenduje coś Sejmowi, to Sejm będzie decydował. Wtedy czeka nas kolejna batalia prawna o to, jaką większością prezes Glapiński powinien być przed Trybunałem Stanu stawiany – przypomniał Szymon Hołownia.
W money.pl tłumaczyliśmy już, jak wygląda procedura w tej sprawie. Wspomniana Komisja ta nie ma ustalonego terminu na werdykt. Może zatem działać przez tyle czasu, ile uzna za stosowne do rozpatrzenia tej sprawy. Co istotne, będzie dysponować dokumentami uchwał zarządu banku centralnego, które nie są znane opinii publicznej.
Po zakończeniu postępowania rekomenduje Sejmowi ewentualne poparcie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu. Aby ziścił się ten scenariusz, to posłowie muszą poprzeć go większością bezwzględną (więcej osób głosuje "za" niż jest przeciwko lub wstrzymuje się od głosu) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jednak ten przepis w styczniu zakwestionował Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej.
"Zróbmy robotę do wykonania"
Zdaniem Marszałka Sejmu Adam Glapiński powinien wytłumaczyć się Polkom i Polakom z różnych działań, które podejmował. Podkreślił jednak przy tym, że do tej pory Trybunał Stanu dostatecznie często w polskiej polityce był czczym straszakiem, żeby teraz przesądzać pewne rzeczy.
Zróbmy najpierw tę robotę, którą mamy teraz w Sejmie do wykonania. Pewnie za tydzień, dwa, wszystko będzie w rękach Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej – podsumował Szymon Hołownia.
- finansowanie deficytu państwowego poprzez zakup obligacji skarbowych;
- działania te miały być realizowane bez upoważnienia Rady Polityki Pieniężnej;
- w latach 2020-2022 miało dochodzić do interwencji walutowych bez upoważnienia zarządu NBP, ponadto część z nich miała osłabić złotego;
- w latach 2021 i 2023 prezes miał inicjować, akceptować i realizować działania sprzeczne z regułami polityki pieniężnej, w szczególności poprzez skup aktywów w 2021 r. w warunkach rosnącej inflacji co miało osłabić złotego;
- utrudnianie niektórym członkom RPP i zarządu NBP wykonywanie obowiązków np. poprzez odmowę dostępu do wytworzonych dokumentów w NBP;
- uchybienie współdziałania z ministrem finansów poprzez wprowadzanie w błąd o prognozowanym zysku NBP przy projektowaniu ustawy budżetowej;
- akceptacja i wykonanie uchwał o automatycznym naliczaniu i wypłacaniu prezesowi NBP specjalnej nagrody co kwartał;
- uchybienie obowiązkowi apolityczności poprzez m.in. branie udziału w zebraniach kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, publiczne chwalenie polityków tego obozu czy zatrudnianie członków tej partii w strukturach NBP.
Co grozi Adamowi Glapińskiemu?
Jeżeli zatem wniosek przejdzie w Sejmie, to sprawę zaczyna rozpatrywać Trybunał Stanu. TS może orzec następujące kary:
- utratę czynnego i biernego prawa wyborczego;
- utratę wszystkich lub niektórych orderów, odznaczeń i tytułów honorowych;
- zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i organizacjach społecznych;
- pozbawienie mandatu poselskiego (od dwóch do 10 lat);
- utratę zajmowanego stanowiska, z którego pełnieniem związana jest odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu;
- za przestępstwa i przestępstwa skarbowe – kary i środki karne przewidziane w ustawach.
Pogrubione powyżej kary są tymi, które szczególnie powinny interesować Adama Glapińskiego. TS bowiem może opróżnić fotel prezesa NBP, czyli odsunąć go od sterów banku centralnego, a także zakazać zajmowania mu kierowniczych stanowisk w urzędach.