Jedno z największych centrów finansowych świata i najdroższe miejsce pod względem nieruchomości ogłasza techniczną recesję. Hongkong, a więc specjalny region administracyjny Chińskiej Republiki Ludowej, drugi kwartał z rzędu odnotowuje spadek PKB.
Najnowsze dane statystyczne pokazują, że od lipca do września gospodarczo Hongkong skurczył się o 3,2 proc. w porównaniu z drugim kwartałem. Porównując drugi kwartał z pierwszym PKB zmalał o 0,4 proc.
Czytaj więcej: Argentyna znowu wybrała fatalnie. Kapitał ucieka w popłochu
Hongkong musi zmierzyć się z recesją pierwszy raz od dekady. Ostatni raz tak słabe statystyki gospodarcze miał w czasach światowego kryzysu w 2008-2009 roku.
Winą za kryzys władze obarczają z jednej strony wojnę handlową USA-Chiny, ale też m.in. demonstrantów. Od czerwca w Hongkongu odbywają się antyrządowe protesty. Ucierpiała na tym m.in. turystyka.
Liczba turystów odwiedzających Hongkong była we wrześniu o 34,2 proc. niższa niż w tym samym miesiącu 2018 roku - wskazuje PAP, powołując się na Hongkońską Radę Turystyki.
Władze Hongkongu przyznają, że również bilans całego tego roku może być ujemny. A przynajmniej trudno będzie o jakikolwiek wzrost gospodarczy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl