- Sytuacja branży hotelarskiej jest bardzo zła, wręcz katastrofalna – mówi w "Rzeczpospolitej" Tomasz Pieniążek, wiceprezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Jak dodaje, teraz wiele zależy od tego, czy danemu hotelowi lub pensjonatowi udało się uzyskać pomoc z rządowych tarcz antykryzysowych.
Niestety wielu miało z tym kłopot, bo, jak pisaliśmy wielokrotnie, ich numer PKD nie trafił na listę branż mogących liczyć na wsparcie.
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez IGHP, które cytuje "Rzeczpospolita" wynika, że do 17 proc. wzrosła w marcu liczba zamkniętych hoteli w Polsce (w lutym 11 proc.).
Aż 80 proc. obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 proc. (w lutym było to 65 proc.), z czego 47 proc. poniżej 10 proc., a 11 proc. – poniżej 2 proc. obłożenia. Wskaźnik średniej ceny również uległ pogorszeniu – 61 proc. otwartych hoteli odnotowało niższe ceny niż rok temu
Ciągle też na bardzo niskim poziomie są rezerwacje. W tych otwartych są nawet poniżej 10 proc. Dzieje się tak w 78 proc. w maju, a w czerwcu w 71 proc. Na skrajnie niskimi poziomie rezerwacji poniżej 2 proc. jest aż 35 proc. hoteli w kwietniu, tyle samo w maju i czerwcu.
Nie lepiej jest w wakacje. Ponad 75 proc. ankietowanych hoteli deklaruje stany rezerwacji poniżej 20 proc., z czego 45 proc. – poniżej 5 proc. Dlatego 89 proc. hoteli nie liczy na zyski wcześniej niż na koniec 2022 roku.
Hotelarze mają już wyraźnie dość. Od kilku już miesięcy zapowiadają pozwy przeciwko państwu o odszkodowanie za straty poniesione w związku z zakazem prowadzenia działalności.
Po zamkniętej majówce, jak ocenia "Rzeczpospolita", przymierza się do tego coraz więcej przedstawicieli branży.
PHH: nie planujemy zakupów hoteli prywatnych
Prezes Polskiego Holdingu Hotelowego w wywiadzie dla PAP ocenił, że w zeszłym roku grupa straciła ponad 50 proc. przychodów.
Gheorghe Marian Cristescu dodał również, że nie ma w planach zakupów hoteli prywatnych, choć w ciągu ostatniego roku otrzymał kilkadziesiąt takich propozycji. Toczą się natomiast rozmowy dotyczące integracji pod skrzydłami PHH ok. 30 obiektów należących do spółek Skarbu Państwa.
Prezes Polskiego Holdingu Hotelowego ocenił również, że mamy właśnie do czynienia z największym kryzysem podczas dwudziestolecia naszego istnienia.
- Od 20 lat działamy na polskim rynku pod różnymi nazwami: Port Hotele, Chopin Airport Developement, a od 2018 r. jako Polski Holding Hotelowy, i nigdy w naszej historii nie mieliśmy do czynienia z tak ciężką sytuacją. Tylko dzięki temu, że w ostatnich latach nastąpiło silne wzmocnienie naszej firmy, mogliśmy być bardziej skuteczni w walce z kryzysem - powiedział Gheorghe Marian Cristescu.
Na dziś rząd zapowiedział ogłoszenie planu łagodzenia obostrzeń. Nieoficjalnie wiadomo, że po długim weekendzie hotele i pensjonaty będą mogły wznowić działalność w reżimie sanitarnym, z obłożeniem do 50 proc. miejsc.