Jak informuje "Gazeta Wyborcza", hotele będą otwarte w czasie obostrzeń 28 grudnia-17 stycznia dla pracowników firm realizujących projekty inwestycyjne ze wsparciem Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).
Jest to organizacja w strukturach Polskiej Fundacji Rozwoju. Zatem ten wyjątkowy w tych czasach przywilej mają tylko zajmujący się inwestycjami pod państwową egidą, a innym już nie.
Jak tłumaczy PAIH, wiele inwestycji "wymaga obecności dedykowanych specjalistów, w tym pracowników skierowanych do pracy przez zagraniczne firmy. Pracownicy Ci są więc oddelegowani do pracy poza miejscem zamieszkania lub nie mają miejsca stałego pobytu na terytorium kraju i na czas ich realizacji muszą korzystać z hoteli".
Inni prowadzący interesy najwyraźniej nie muszą. Jednak i na tę wątpliwość PAiH ma "dobrą" odpowiedź. "W przypadku braku takiego wyłączenia, wiele osób musiałoby opuścić nasz kraj, a inwestycje, w których pracują mogłyby mieć wielomiesięczne opóźnienia” - pisze organizacja w odpowiedzi na pytania "Wyborczej".
W tłumaczenie tych zawiłych zależności PAiH chciał też wplątać ministra zdrowia. Ten jednak odmówił odpowiedzi.
"Wyjątkowi" są też dla ustawodawcy pracownicy radia i telewizji. Jak sugeruje gazeta, to z kolei można odczytywać jako ukłon w stronę TVP, która będzie mogła zrealizować choćby "Sylwestra Marzeń" w Ostródzie.