Ministerstwo kierowane przez Zbigniewa Ziobrę chciałoby, żeby użytkownicy hulajnóg mogli się jeździć przede wszystkim po ścieżkach dla rowerów albo po chodnikach. "W terenie zabudowanym, w którym nie ma ścieżki rowerowej, mogą korzystać z dróg, ale nie mogą przekraczać prędkości 20 kilometrów na godzinę" - informuje ministerstwo w komunikacie.
A co w sytuacji, kiedy ścieżki rowerowej nie ma? Wtedy można jechać po chodniku - zakłada resort. Ale bezwzględne pierwszeństwo na chodniku będzie mieć pieszy.
Ponadto projekt wprowadza dwa nowe wykroczenia - nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego oraz poruszanie się po chodniku pojazdem niespełniającym wymogów. .technicznych.
W Polsce nie ma na razie jednolitego prawa dotyczącego użytkowników elektrycznych hulajnóg. Dla policji osoba poruszająca się na elektryku jest pieszym, a użytkownicy hulajnóg – wedle przepisów – nie mogą korzystać ze ścieżek rowerowych i jezdni.
Wyzwaniem okazało się też niefrasobliwe zachowanie użytkowników, polegające na porzucaniu hulajnóg byle gdzie. Służby miejskie rekwirowały sprzęty.
Jak już pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, rząd przymierza się do uregulowania sprawy hulajnóg od dawna. Wśród propozycji pojawiała się m.in. ta, że z elektrycznej hulajnogi można korzystać po ukończeniu 10 lat.