Hubert Hurkacz w wielkim stylu pokonał Daniiła Miedwiediewa 2:6, 7:6(7-2), 3:6, 6:3, 6:3 w IV rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. Kolejny przystanek na drodze do zwycięstwa w turnieju nie będzie jednak tak łatwy. Tenisista zmierzy się bowiem z legendą tej dyscypliny, Rogerem Federerem, który na londyńskich kortach tryumfował już... ośmiokrotnie. Oprócz prestiżu awans do półfinału to także szansa na zarobienie olbrzymich pieniędzy.
Zawodnicy biorący udział w wielkoszlemowym Wimbledonie mogą liczyć na milionowe wygrane. Łączna pula do zdobycia wynosi 35 milionów funtów, z czego zwycięzcy w grze pojedynczej mogą liczyć na aż 1,7 mln.
Po awansie do ćwierćfinału Hurkacz zainkasował już 181 tys. funtów, czyli blisko 952 tys. złotych. W przypadku pokonania Federera kwota wzrośnie do 300 tys. funtów (ponad 1,5 mln złotych).
Do tej pory w całej karierze 24-letni Hurkacz zarobił już 3 110 734 dol., czyli ponad 12 mln zł. To najlepszych nadal jednak sporo mu brakuje. Najwięcej na kortach zarobiła "wielka trójka" światowego tenisa - Novak Djoković (147,7 mln), Roger Federer (129,9 mln) i Rafael Nadal (123,8 mln).
Sam Hurkacz w tej edycji Wimbledonu jest jak rozpędzony pociąg. Najpierw pokonał Włocha Lorenzo Musettiego (63. ATP) 6:4, 7:6 (7:5), 6:1, w kolejnej rundzie wyeliminował również w trzech setach Amerykanina Marcosa Girona (66. ATP) 6:3, 6:2, 6:4, a w sobotę niespodziewanie łatwo wyeliminował Kazacha Alexandera Bublika (38. ATP) 6:3, 6:4, 6:2.