Dzięki wygranej w wielkoszlemowym turnieju w Nowym Jorku 21-latka z Raszyna powiększyła swój dorobek o 2,6 mln dolarów.
Na czele zestawienia wciąż pozostaje zdobywczyni 23 tytułów indywidualnych w Wielkim Szlemie Serena Williams. Amerykanka, która niedawno zapowiedziała rozbrat z tenisem, ale oficjalnie tego nie potwierdziła i nie podała daty, zarobiła 94 816 730 dolarów. Druga jest jej siostra Venus, której łączna suma premii wyniosła 42 403 103. Trzecią pozycję zajmuje Rumunka Simona Halep - 40 203 437.
Świątek wciąż sporo jeszcze brakuje do najlepiej zarabiającej polskiej tenisistki w historii - Agnieszki Radwańskiej. Zawodniczka, która zakończyła karierę pod koniec 2018 roku, z kwotą 27 683 807 USD plasuje się w historycznym rankingu na wysokim dziewiątym miejscu.
Dla porównania inna polska tenisistka Magda Linette zarobiła 4 103 453 dolarów, co daje jej 162. lokatę.
W tym sezonie Świątek wygrała siedem turniejów, w tym wielkoszlemowe French Open i US Open, co przełożyło się na 9 217 225 dolarów premii i pozycję zdecydowanej liderki tegorocznej listy płac.
Druga w zestawieniu Tunezyjka Ons Jabeur, która uległa Świątek w finale US Open, uzyskała z nagród 4,78 mln, a na trzecim miejscu jest Jelena Rybakina z Kazachstanu z dorobkiem 3,5 mln USD. Linette zarobiła od stycznia niespełna 700 tys. i plasuje się na 56. pozycji.
Liderka światowego rankingu WTA jest w tym sezonie nie do zatrzymania. W 2022 roku może pochwalić się niesamowitym bilansem: 63 mecze, 56 zwycięstw i zaledwie 7 porażek.
Znakomity sezon Polki. Konto "puchnie"
Wyliczenia analityków, którzy zaglądają konto polskiej tenisistki, mówią same za siebie. Jak informują, Polka jest pierwszą zawodniczką od 2013 roku, która w jednym sezonie dotarła do finału Rolanda Garrosa i US Open. Poprzednio dokonała tego Serena Williams.
Doskonała gra przekłada się na klasyfikację finansową. Według oficjalnych informacji, Świątek w tym roku podniosła z kortu już 6,6 miliona dolarów, czyli ponad 30 milionów złotych.