Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Ikea w Niemczech bywa tańsza niż w Polsce. Sprawdziliśmy katalogi

756
Podziel się:

Artykuły drogeryjne, perfumy, a nawet bałtyckie ryby - wiele artykułów jest w Niemczech sporo tańszych niż w Polsce. Zwykle różnice dotyczą jednak sieci wywodzących się właśnie z Niemiec. A jak jest w słynnej firmie ze szwedzkim rodowodem? Porównaliśmy katalogi. Zaskoczeń jest niemało.

Ikea w Niemczech bywa tańsza niż w Polsce. Sprawdziliśmy katalogi
Ikea w Niemczech bywa tańsza niż w Polsce (WP, Mateusz Madejski)

Przeciętna płaca w Niemczech to niemal około 3,9 tys. euro brutto (17,7 tys. zł). W Polsce - 5929 zł, czyli w przeliczeniu na euro zaledwie 1,3 tys. zł.

Mimo tych ciągle bardzo dużych dysproporcji to często Niemcy kupują tańsze artykuły. Dotyczy to znanych sieci drogeryjnych, ale i ceny nad niemieckim Bałtykiem bywają niższe niż nad polskim. A mówimy tu przecież o usługach.

A jak jest w sieciach handlowych? Porównaliśmy najnowsze katalogi Ikei - polski oraz niemiecki. Publikacje nieco różnią się między sobą, ale wiele stron jest niemal identycznych - i na nich prezentowane są takie same artykuły. Również hasła promocyjne oraz opisy brzmią bardzo podobnie.

Zobacz także: 3 tys. zł płacy minimalnej. Ekspert: To rośnie zbyt mocno, wróci szara strefa

Ceny w Ikei. W Niemczech bywa dużo taniej

Jak wyglądają ceny? Już na pierwszych stronach można zauważyć, że są rzeczy, które w Niemczech można dostać zdecydowanie taniej. Na przykład komoda Nikkeby w polskim katalogu ma cenę 399 zł. Tymczasem w niemieckim cena wynosi 79,99 euro - a zatem ok. 363 zł.

Idziemy dalej. Rozkładana, popularna bo tania sofa Nyhamn? W Polsce kosztuje 1099 zł, w Niemczech - 199 euro, a więc 905 zł. Różnica zatem spora - Niemiec może oszczędzić prawie 200 zł.

Coś drobniejszego? Znana chyba wszystkim klientom Ikei torba Frakta kosztuje w Niemczech 50 centów, a więc 2,28 zł. W Polsce - 3 zł.

Nie jest jednak tak, że wszystkie towary w Ikei w Niemczech są znacznie tańsze. Porównaliśmy dziesięć różnych produktów z różnych działów, w różnych zakresach cenowych.

Pięć towarów było tańszych w Niemczech - na przykład szafa Sundvik (o 30 zł), łata Havsta (o 86 zł) czy zlew Havsen (o 30 zł).

Co jest tańsze w Polsce? Promowany w katalogu okap można kupić o ok. 316 zł taniej. Ponad 270 zł mniej kosztuje natomiast zestaw do zabudowy kuchennej Enhet. Stolik Kyrre w Niemczech w przeliczeniu natomiast kosztuje 45,4 zł, w Polsce - niecałe 40 zł.

Bywają też, choć nieczęsto, artykuły, które mają w Polsce oraz w Niemczech bardzo zbliżone ceny. Tak jest chociażby w przypadku kompletu pościeli Angslilja. W Polsce kosztuje on 89,99 zł, a za Odrą - niecałe 20 euro, w przeliczeniu - 90,96 zł.

Trudno znaleźć regułę, które rzeczy są tańsze w Niemczech, a które w Polsce. Różnice są niezależne od działów czy od ceny bądź też wielkości towarów. Poprosiliśmy polskie biuro prasowe Ikei o wyjaśnienia.

- Ceny na każdym z rynków ustalane są indywidualnie, biorąc pod uwagę również bardzo wiele czynników specyficznych dla rynku lokalnego, np. przewidywaną sprzedaż artykułu, ceny u lokalnych konkurentów, itp. Dlatego ceny konkretnych produktów na poszczególnych rynkach mogą się różnić - wyjaśnia money.pl Małgorzata Jezierska z biura prasowego firmy.

I dodaje, że obecny katalog jest ostatnim, który ukazał się na rynku. Sieć ma się teraz skupić na szybszym "dostosowywaniu się do potrzeb klientów". - Chcemy inspiracje, pomysły i nowe produkty wprowadzać częściej - mówi Jezierska. Większy nacisk ma być postawiony przede wszystkim na stronę Ikea.pl i na internetowy sklep.

Ikea ma oczywiście zdecydowanie więcej marketów w Niemczech niż w Polsce. Za naszą zachodnią granicą znajdują się 54 takie sklepy. Największy to ten w berlińskiej dzielnicy Lichtenberg - ma powierzchnię 43 tys. metrów kw.

W Polsce sklepów Ikei jest natomiast dwanaście, a sieć zapowiada, że więcej już raczej nie będzie. Szwedzi zapowiedzieli bowiem, że teraz zamierzają się skupić na handlu internetowym, a nie na budowaniu marketów w tradycyjnej formie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(756)
WYRÓŻNIONE
Gregor
3 lata temu
Redaktorku, w Niemczech nie "bywa" taniej. W Niemczech JEST taniej. I to dosłownie wszystko. Każdy produkt jest tańszy i o niebo lepszy jakościowo.
HGW
3 lata temu
Państwo jest słabe, brak własnego przemysłu, kłutnie, polityków więc wszyscy to wykorzystują. Taka współczesna Targowica.
Andrzej
3 lata temu
Wychodząc z angielskiego Lidla, biorę ichnie ulotki. Gdy w domu porównuję ceny, wiem że Polska to nie jest kraj na moją kieszeń!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (756)
jarok
3 lata temu
chciałem sobie kupić kurtkę zimowa tzw. parkę firmy canada goose. no i w berlinie taka kurtka kosztuje 750 eurasiów a w polsce, w warszawie 6100. taka ciekawostka
Prosty
3 lata temu
Chodzi o jedno: jak najwięcej zedrzeć z klienta. Niemcy są cwańsi i nie dają się tak robić jak my, Polacy.
ssBandera
3 lata temu
Czy do tego "czegoś" trzeba miec paszporcik covidowy by wejść ? tak jak w Israelu
emeryt
3 lata temu
porównują zarobki to wszystko jest dużo tańsze oraz lepszej jakości po prostu traktują nas jak zacofanych dzikusów którym wciskają szajsowate paciorki a wywożą złoto
Asad
3 lata temu
Niższy podatek jest w DE 19% to raz, dwa że większość produktów jest lepszej jakości. Już niedługo jak wprowadzą jakieś haracze dodatkowe, po jakieś droższe sprzęty elektroniczne, będzie się opłacało jeździć do DE ;)
...
Następna strona